Up Przytulisko Głowno - Galeria psów do adopcji Prev Next Slideshow

 Poprzednie zdjęcie  Następne zdjęcie  Strona indeksu
lakus
jezyk
sezamek
rudzik
loord
  pikuss.jpg - Pikuś to średniej wielkości, około 6 letni psiaczek. Błąkał się przed dłuższy czas po ulicach miasta w poszukiwaniu jedzenia i trochę czułości... Niestety nigdy nie natknął się na dobrego człowieka – zawsze przeganiany, obrzucany kamieniami nauczył się, że nie warto prosić ludzi o pomoc. Zaczął ich omijać i próbował radzić sobie sam. Pewnego dnia jego tułaczka dobiegła końca – Pikuś trafił do przytuliska. Od tamtej pory minęły cztery lata, a Pikuś nadal czeka. Nigdy nikt nie zwrócił na niego uwagi, nikt nie interesował się jego adopcją. Pikuś jest w przytulisku, ale tak jakby go nie było. Jest jakby niewidzialny. Odwiedzający mijają jego boks nawet go nie zauważając. Pikuś nie narzuca się, wie, że ze strony ludzi nie może spotkać go nic dobrego. Czasami szczeknie, ale i to nic nie daje. On już chyba wie, że skazany jest na dożywocie w przytulisku... Mimo to my nie tracimy nadziei i szukamy dla Pikusia domku. Może znajdzie się na tym świecie osoba, która zechce zaadoptować zwykłego kundelka... Pikuś uwielbia spacery z wolontariuszami, wszystko go interesuje. W stosunku do ludzi nie jest wylewny, ale myślimy, że jak już kogoś pokocha, to będzie wspaniałym przyjacielem. Jest sympatyczny i łagodny. Dogaduje się z suczkami. Myślimy że spokojnie może zamieszkać zarówno w mieszkaniu w bloku jak i w domu z ogrodem. Inne psy znajdują domy, a on wciąż czeka... Bardzo chcemy, żeby i do Pikusia wkrótce uśmiechnęło się szczęście. Przed adopcją Pikuś zostanie wykastrowany. Jest zaszczepiony, posiada książeczką zdrowia oraz chipa.  
rika1
portos
murzynek
florian
faddo

Pikuś to średniej wielkości, około 6 letni psiaczek. Błąkał się przed dłuższy czas po ulicach miasta w poszukiwaniu jedzenia i trochę czułości... Niestety nigdy nie natknął się na dobrego człowieka – zawsze przeganiany, obrzucany kamieniami nauczył się, że nie warto prosić ludzi o pomoc. Zaczął ich omijać i próbował radzić sobie sam. Pewnego dnia jego tułaczka dobiegła końca – Pikuś trafił do przytuliska. Od tamtej pory minęły cztery lata, a Pikuś nadal czeka. Nigdy nikt nie zwrócił na niego uwagi, nikt nie interesował się jego adopcją. Pikuś jest w przytulisku, ale tak jakby go nie było. Jest jakby niewidzialny. Odwiedzający mijają jego boks nawet go nie zauważając. Pikuś nie narzuca się, wie, że ze strony ludzi nie może spotkać go nic dobrego. Czasami szczeknie, ale i to nic nie daje. On już chyba wie, że skazany jest na dożywocie w przytulisku... Mimo to my nie tracimy nadziei i szukamy dla Pikusia domku. Może znajdzie się na tym świecie osoba, która zechce zaadoptować zwykłego kundelka... Pikuś uwielbia spacery z wolontariuszami, wszystko go interesuje. W stosunku do ludzi nie jest wylewny, ale myślimy, że jak już kogoś pokocha, to będzie wspaniałym przyjacielem. Jest sympatyczny i łagodny. Dogaduje się z suczkami. Myślimy że spokojnie może zamieszkać zarówno w mieszkaniu w bloku jak i w domu z ogrodem. Inne psy znajdują domy, a on wciąż czeka... Bardzo chcemy, żeby i do Pikusia wkrótce uśmiechnęło się szczęście. Przed adopcją Pikuś zostanie wykastrowany. Jest zaszczepiony, posiada książeczką zdrowia oraz chipa. Download
Całkowita ilość zdjęć: 53 | Ostatnia aktualizacja: 07.06.16 18:22 | Pomoc