16 Maja 2014

A na imię miała Róża…
Róża - najpiękniejszy z kwiatów, powiadają… więc takie będziesz nosić imię…bo jesteś piękna i silna i nie poddasz się, prawda? Nie teraz kiedy jest szansa, by wreszcie odmienił się Twój los…obiecaj mi, że będziesz walczyć, obiecaj, że to dopiero początek naszej wspólnej drogi…
Drogi, która zaczęła się dziś wcześnie rano, w strugach deszczu, bez promieni słońca, wśród pędzących samochodów i śpieszących się ludzi…wśród obojętnych oczu i bezsilnych serc…
Biegałaś z jednej strony szosy na drugą, na oślep, po omacku, bo przecież nic nie widzisz…
wśród zgiełku aut ale bezgłośnie, bo przecież nic nie słyszysz…
z pustym żołądkiem i pękniętym sercem…samotna i niewidzialna choć w samym centrum miasta…
przecież każdy gdzieś się śpieszy, ma coś ważnego do załatwienia, gdzieś ktoś na kogoś czeka a Ja…? Przecież nic nie znaczę… - myślałaś...
Nie pozwolę Ci zniknąć! Będziesz żyć! I będziesz najpiękniejszą! Bo Róża to przecież najpiękniejszy z kwiatów…
Róża lat 14. Niechciana. Nikomu niepotrzebna. Niewidzialna. Nie ma już sił by utrzymać się na nogach.
Róża to nowa podopieczna Przytuliska w Głownie. Nie wiemy czy jutro otworzy oczy. Czy jej wychudzone do granic możliwości ciałko jeszcze się podniesie. Wiemy jedno – będziemy walczyć! Nie złożymy broni! Bo dla takich „nikomuniepotrzebnych” i porzuconych istnień właśnie JESTEŚMY!
Bądźcie z Nami. Z całego serca prosimy o wsparcie dla suni. Róża przecież musi żyć, wie że nie jest już sama, że ma o co walczyć.
Potrzebne też będzie wsparcie w opłaceniu leczenia i hospitalizacji – sunia obecnie przebywa w łowickim szpitaliku. Gdyby ktokolwiek zechciał pomóc, prosimy o przekazanie skromnej darowizny dla Róży.
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
Z tytułem: darowizna na cele statutowe dla Róży.

       

 

14 Maja 2014

Iga była wczoraj na wizycie kontrolnej. Wciąż czekamy na wyniki badania histopatologicznego . Nad noskiem pojawiła się opuchlizna. Nie wiemy czy to zgrubienie, czy znów zbiera się coś brzydkiego. Igunia dostała zastrzyk przeciwzapalny, który powinien pomóc. Szwy jeszcze zostawione, bo ranka nie zrosła się do końca. Malutka reaguje na leki, odkąd są podawane nie pojawił się żaden atak, więc przy nich zostajemy na chwilę obecną. W przyszłym tygodniu kolejna wizyta. Do tego czasu powinien być już wynik z badania histopatologicznego. Nasza dziewczynka była bardzo dzielna, kochana ciocia wolontariuszka trzymała cały czas na rączkach, dzięki czemu Igunia prawie w ogóle się nie bała.

   

11 Maja 2014

W Kwietniu, przybyły do nas :( :

Balbinka
Beza
Cyguś
Jeżyk
     
             
Killer
Logos
Sabcia
Sezamek
     
             
Wojtek
Danio
       
         

Do nowych domów pojechały :) :

Lilka
Lusia
Marley
Suzi
     

8 Maja 2014

Kotka Iga wróciła już do Przytuliska. Wyniki badania RTG są prawidłowe, nie ma zmian w czaszce, a ciemiączko jest zrośnięte, w zatokach czyściutko. Badania krwi też są w normie. Weterynarz usunął zmianę w okolicy czołowej, która powstała w wyniku uderzeń podczas ataków. Wycinek poszedł do badania histopatologicznego. Podłoże metaboliczne zostało wykluczone, więc padaczka może być powikłaniem kociego kataru. W poniedziałek jedziemy na wizytę kontrolną. Iga dostała leki przeciwpadaczkowe, które też mają ją wyciszyć.
Igunia bardzo potrzebuje naszego wsparcia w walce z chorobą.

       

5 Maja 2014

"Każdy dzień jest walką o przetrwanie..." Tak można określić obecny świat Igi. Kotka jest młodziutka, ma dwa lata, a przeszła już wszelkie okropności kociego życia.

Iga została podrzucona na posesję jednej z naszych wolontariuszek. Miała bardzo zaawansowany koci katar, z pewnością to z powodu choroby, ktoś postanowił się kotki pozbyć. Nie protestowała, od razu pozwoliła sobie pomóc. U weterynarza okazało się, że jest bardzo źle. Iga była niemalże w stanie agonalnym, nie wiedzieliśmy czy przeżyje noc. 
Jednak ogromna chęć do życia, zaczęła wygrywać z chorobą. Kotka z dnia na dzień stawała się silniejsza, walczyła o każdy oddech...
Gdy koteczka w pełni doszła do zdrowia i oswoiła się z nową sytuacją, nie było żadnych przeciwwskazań by ją wysterylizować. 

Byliśmy przekonani, że wszystko co złe już minęło, że malutka szybko znajdzie cudowny domek i będzie cieszyła się zdrowiem przez długie, długie lata... Przecież miało być już tylko lepiej, miało być dobrze. Tymczasem przewrotny los postanowił sobie zadrwić i z Igi i z nas. 

U malutkiej zaczęły pojawiać się problemy ze wzrokiem i układem nerwowym. Zaczęły też występować ataki padaczkowe trwające po kilka minut. Podczas ataków Iga obija się o klatkę i okalecza, sama też rozdrapuje sobie pyszczek. Po wszystkim, Igunia w ramionach wolontariuszy długo dochodzi do siebie. Kicia jest cała poraniona, lekarzowi udało się usunąć krwiak, który powstał przy jednym z ataków,jednak nie zdiagnozowano najważniejszego, dlaczego do ataków dochodzi. Dlatego zdecydowaliśmy się zabrać kotkę do specjalisty. W szpitaliku zostanie do jutra. Igunia będzie miała pełne badania krwi, RTG czaszki oraz badanie przesięku który ponownie zebrał się w okolicy czołowej. 

Kochani, bardzo prosimy o wsparcie. Igunia przecież musi wyzdrowieć, musi czuć, że nie jest sama, że ma o co walczyć. 
Potrzebne też będzie wsparcie w opłaceniu leczenia. Gdyby ktokolwiek zechciał pomóc, prosimy o przekazanie skromnej darowizny dla Iguni.
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
Z tytułem: darowizna na cele statutowe dla kotki Igi

Dziękujemy!

       
               
         

29 Kwietnia 2014

„Samotność to taka straszna trwoga, 
Ogarnia mnie, przenika mnie” – w tych słowach kryją się wszystkie uczucia Riki, każdym, gestem, każdym spojrzeniem Rika wykrzykuje jak bardzo jest samotna, jak bardzo potrzebuje bliskości człowieka.

Poznaj smutną historię Riki…
Rika miała kiedyś dom, może to nie był dom wymarzony, ale wymarzona była miłość, którą Rika została obdarowana. Niestety, wszystko się zmieniło. Opiekun Riki poważnie zachorował, stan jego zdrowia nie pozwalał mu dalej opiekować się sunią, nikt z rodziny również nie chciał się nią zająć. I tak, na stare lata perfidny los sprowadził Rikę do Przytuliska. 

Tęsknota i samotność, którą Rika została „obdarowana”, jest wręcz nie do opisania, jej serce zostało rozdarte na strzępy. Rika popadła w depresję, stała się nieosiągalna na każdy bodziec świata zewnętrznego, coś w niej umarło, umarła chęć do życia. Bez swojego Pana nie chciała już nic, zupełnie nic, wraz z utratą dawnego życia odeszło wszystko. Choć Rika straciła nadzieję, my postanowiliśmy o nią walczyć. Na każdym spacerze staraliśmy się, by nawet o odrobinkę cudny ogonek Riki drgnął, całowaliśmy, tuliliśmy, szeptaliśmy do uszka. 
I tak pojawiła się nadzieja, udało nam się znaleźć Dom Tymczasowy dla Riki. Na początku nie było łatwo, sunia nie wiedziała co się dzieje, była zdezorientowana, próbowała uciekać, szukać dawnego bezpieczeństwa.

Powoli rytm bicia Rikusiowego serduszka wraca do normy. Rika zaczyna czuć się bezpiecznie, jednak miłości jedynego człowieka wciąż brakuje. Sunia chciałaby mieć swoją kochającą osobę na wyłączność, a w Domu Tymczasowym jest to niemożliwe. Rika nie toleruje innych psów, a tam gdzie obecnie przebywa, mieszka kilka innych psiaków. Pani jest jedna i musi swój czas jednakowo poświęcać każdemu ze swoich podopiecznych. 

Rika jest bardzo mądrą sunią, wie, że śpi się na łóżku :) Wie również, że nie wolno załatwiać się w domu i jeśli trzeba, czeka nawet 10 godzin. Ładnie chodzi na smyczy i mimo 8-10 lat, które liczy, zdarza jej się bawić, niczym małe szczenię :) Lubi towarzystwo kotów. Rika przebywa w Domu Tymczasowym w miejscowości Mikołów, nieopodal Katowic. Nie może pozostać tam na zawsze, nie możemy pozwolić by pokochała to miejsce, a potem znów zmienić jej życie, złamać serce. Dlatego znalezienie Domu Stałego dla Riki, stało się naszym priorytetem i błagamy o pomoc każdego. Rika jest wspaniała i z pewnością gdzieś na tej planecie, jest jej miejsce, a wśród milionów ludzi, osoba, która nieszczęśliwe serduszko Riki, wypełni miłością po same brzegi…
Kontakt w sprawie adopcji:
Agata tel.: 506 651 789
Beata mail.: beata@przytulisko.glowno.pl

   
         
   
         


Zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt Wielkanocnych.
Niech ta rozchodząca się wokół Świąteczna nadzieja, będzie też nadzieją na lepsze jutro dla wszystkich zwierząt!
Wesołych Świąt życzy
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt "ARKADIA" oraz podopieczni Przytuliska :)

 


16 Kwietnia 2014

Przypominamy, że tylko do końca Kwietnia, można przekazać swój 1% podatku. Nieśmiało zachęcamy, do wsparcia TPZ "ARKADIA".
Dzięki Wam możemy pomagać, dzięki Wam ratujemy...
Zmieniaj z nami świat na lepsze - KRS: 0000 345 382

 


12 Kwietnia 2014

Nasza cudowna Pani Prezes Zofia Barańska, obchodzi dziś urodziny. Właśnie z tej okazji, chcielibyśmy złożyć jej najserdeczniejsze życzenia. Gdyby nie Pani Zosia, dziś zapewne nie byłoby Przytuliska, nie byłoby Arkadii, nie byłoby nas...

Pani Zosieńko, Wszystkiego Najlepszego!!! Dużo zdrówka, siły, wytrwałości, niech Pani nam prezesuje jak najdłużej!


10 Kwietnia 2014

W Marcu, przybyły do nas :( :

Arni
Gapcio
Gucio
Lilka
     
             
Lusia
Misio
       
         

Do nowych domów pojechały :) :

Alik
Bongo
Dragon
Harley
 
       
               
Dosia
Kris
Punia
Ciapek
 
       
               
Klunia
Dingo
         
           

2 Kwietnia 2014

Dukat...

Dukat miał kiedyś normalny dom i swojego Pana. Niestety ze śmiercią opiekuna, wszystko się zmieniło i okrutny los, skazał psa na bezdomność. W ten sposób Dukat stracił najcenniejsze skarby - miłość i dom. Z dnia na dzień, wylądował na bruku. Dukat jest starszym psem i ta nagła zmiana, była dla niego ogromnym szokiem. Zamieszkał w okolicy, a jego dachem nad głową, stało się gołe niebo. Zaprzyjaźnił się z dwójką innych, bezdomnych psów. Razem z nimi, skazany został na łaskę dobrych ludzi, którzy każdego dnia dokarmiali psiaki i starali się poświęcić im choć trochę uwagi. Po pewnym czasie obecność psów zaczęła komuś przeszkadzać, nadeszły również mrozy i wtedy Przytulisko stało się dla nich jedynym schronieniem.
Na początku Dukat był przestraszony, Przystanek w Przytulisku to kolejna zmiana w jego życiu. Powoli jednak zaczął nawiązywać kontakt z wolontariuszami. Podczas cotygodniowych odwiedzin małymi krokami zbliżał się do nas, delikatnie dotykał, wąchał, niepewnie muskał pyszczkiem. Tak bardzo widać było, że tęskni za obecnością człowieka, że brakuje mu ludzkiego dotyku i ciepła. Teraz, Dukat na widok wolontariuszy nie posiada się z radości. Przedeptuje z łapki na łapkę, czekając tylko, aż zostanie cały wygłaskany i pójdzie na spacer. Dukat bardzo ładnie chodzi na smyczy, idzie niemalże przy nodze. Nie załatwia się również w boksie, a więc musiał być kiedyś uczony czystości.
Dukat jest przepięknym dużym psiakiem, tylko starszym. Jednak mamy nadzieję, że nie zostanie z tego powodu skreślony, że ktoś go pokocha i przywróci ten utracony dach nad głową oraz iskierkę szczęścia w jego oczach... Nie pozwólmy, by jego historia miała złe zakończenie.
Kontakt: Agata 506 651 789, beata@przytulisko.glowno.pl

     
             
     

28 Marca 2014

Przypominamy, że wciąż zbieramy plastikowe nakrętki.
W Pabianicach oraz Łodzi, doszło kilka nowych punktów, gdzie możecie zostawiać korki:
1. Zespół Szkół nr. 3 w Pabianicach im. Legionistów Miasta Pabianic - ul. Gdańska 5, Pabianice ( Karton znajduje się w szatni oraz bibliotece) 
2. Księgarenka "Cud" - ul. Zgierska 58, Łódź (karton wewnątrz sklepu)
3. Inspirosa Anan Łazicka - ul.Wólczańska 14/16, Łódź (Karton w środku lokalu)
4. XX Liceum Ogólnokształcąceim. Juliusza Słowackiego w Łodzi - ul. Obywatelksa 57, Łódź (karton znajduje się w sklepiku szkolnym)


26 Marca 2014

Dnia 05.03.14r., na ul. Karasickiej w Głownie, znaleziono czarną, długowłosą sunię. Suczka jest zadbana i bardzo za kimś tęskni. Ewidentnie ma właściciela, którego poszukujemy. Sunia przebywa w Przytulisku, jeśli ktokolwiek ją rozpoznaje, prosimy o kontakt!

   

25 Marca 2014

Odszedł od nas Kuba...
W Przytulisku spędził 10 lat, trafił do nas z oznakami pobicia. Był poniewierany, kopany, podpalany papierosami.
Dopiero tutaj odzyskał spokój, poznał lepszą stronę życia.
Przytulisko dla Kuby stało się domem, był otoczony miłością pracowników oraz wolontariuszy. Kuba zawsze jako pierwszy witał gości... Bardzo nam go brakuje.
Żegnaj maluchu, bądź szczęśliwy za TM.

   

13 Marca 2014

Bongo...

Wyciągam łapki za kraty, skaczę, proszę, żeby nie odchodzili – czasami zatrzymują się, pogłaszczą, ale po chwili odchodzą, a po kilku chwilach widzę na ich rękach szczeniaczka. „Znowu wybrali lepszy, młodszy model” – myślę, i siadam w kącie boksu. Ale nie poddaję się. Czekam na następnych odwiedzających, którzy właśnie weszli do przytuliska i rozglądają się w poszukiwaniu przyjaciela. „O, może to właśnie Ci ludzie mnie wybiorą? Patrzcie na mnie, patrzcie, tak bardzo proszę!” Znowu podchodzą również do mojego boksu, ale nawet nie głaszczą. Patrzą tylko i mówią – ten jest taki jakiś... ZWYKŁY... I już dorosły. A ja chcę słodkiego szczeniaczka. Patrz, tato, jakie tam są śliczne szczeniaczki! Może weźmiemy któregoś z nich? – odchodzą... „Znowu mi się nie udało”. Ale nie tracę nadziei. Czekam na kolejny dzień.
Tak mijają Bongo kolejne dni w przytulisku.
Bongo to około 2 letni, średniej wielkości psiak. Jego historia jest smutna, tak jak tysiące innych, skrzywdzonych istnień. Został odebrany interwencyjnie od właścicieli alkoholików, którzy nigdy o niego nie dbali. Mimo że miał właścicieli, nigdy nie miał miłości... Ale mimo to, Bongo ma do zaoferowania masę tego uczucia, tylko... Nie ma kogo nim obdarować. Jest w przytulisku już kilka miesięcy, i przez ten czas nie znalazł się nikt chętny na jego adopcję... A Bongo bardzo cierpi w przytulisku – boks, to zdecydowanie nie miejsce dla niego. Jest bardzo smutny, a jego oczka pełne są rozpaczy. Bongo codziennie czeka na kogoś, kto wchodząc do przytuliska powie „nie chcę szczeniaka, nie chcę rasowego psa – chcę tego właśnie rudego kundelka”. Bongo jest łagodny, przyjacielsko nastawiony w stosunku do ludzi. Ładnie chodzi na smyczy. Jest dosyć energiczny, bardzo mądry – szybko nauczył się siadać i dawać łapkę. Uwielbia wszelkie zabawy, rzucanie piłeczki. Ktoś, kto go adoptuje, z pewnością nie będzie nudził się w obecności Bongo :) Bongo może zamieszkać w domu ze starszymi dziećmi. Szukamy dla niego domu bez innych psów, bo bywa zazdrośnikiem – chce mieć po prostu człowieka tylko dla siebie, i nie chce dzielić go z innymi psami ;)
Bongo jest po kastracji. Jest gotowy do adopcji od zaraz.
Człowieku – jeśli szukasz przyjaciela – to właśnie go znalazłeś!
Do dobrego domku dowieziemy Bongo nawet na koniec świata.
Kontakt : Agata 506 651 789 , e-mail : beata@przytulisko.glowno.pl

     
             
       

11 Marca 2014

Już drugi raz można przekazywać 1% podatku bezpośrednio dla zwierząt przebywających w Przytulisku dla Zwierząt w Głownie, którym opiekuje się Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie (KRS 0000 345 382). Nas to nic nie kosztuje, a dla psów i kotów to wybawienie, a czasem dosłowna szansa na życie.

Każda pora roku jest dobra na pomaganie zwierzętom. Ale jest też taka – zimowo-wiosenna, podczas której pomaganie jest prostsze niż zwykle, a przy tym niezwykle efektywne. Wystarczy w swoim rozliczeniu podatkowym zaznaczyć, że chce się przekazać 1% dla Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie (KRS 0000 345 382), a pieniądze trafią do zwierząt z Przytuliska.


Historii, które krzyczą z przytuliskowych boksów jest co najmniej tyle, ile zwierząt, a czasami więcej, bo stara buda zamieszkiwana była wcześniej przez kilka innych psów, bo jeden psiak przez ludzką bezmyślność kilkukrotnie trafiał do boksu, bo… powodów jest mnóstwo. Tymczasem za kratami siedzi Irek, który trafił do Przytuliska ze złamaną łapką po potrąceniu przez samochód, Aria, która była przywiązana do drzewa, Marley, który słaniając się na nogach błąkał się po Głownie prawdopodobnie podrzucony tu przez opiekuna, któremu się znudził, skrajnie zaniedbany Kajko, który został odebrany interwencyjnie. W kociarni leniwie przeciąga się Dyzio, który trafił do Przytuliska z ulicy, zza regału niepewnie wystawia głowę Rysia, którą okrutni opiekunowie porzucili. W innym pomieszczeniu bawią się gryzakami Minka, Mars i Moris, które trafiły do Przytuliska podrzucone pod bramę w kartonowym pudełku. Pomoc, z jaką wiąże się przekazanie 1% na rzecz TPZ „Arkadia” trafi do wszystkich tych zwierząt, a także kilkudziesięciu innych, będących pod opieką Przytuliska. Zebrane fundusze zostaną przeznaczone na leczenie zwierząt, zakup karmy, sterylizacje, chipy, obroże przeciwinsektowe, nowe budy itp. Liczba potrzeb kilkukrotnie przewyższa ilość zwierząt, ale dzięki pomocy ludzi, którym nie jest obojętny los psów i kotów z Głowna, możliwa będzie pomoc wszystkim z nich.
Jak przekazać 1% na rzecz Przytuliska?


W celu wpłacenia 1% na rzecz Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt w Głownie należy rozliczyć się do 30 kwietnia br. W rubryce „Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)” wpisujemy wyłącznie KRS: 0000 345 382 i wnioskowaną kwotę, jaką będzie stanowił 1% naszego podatku. Aby ją obliczyć wystarczy wyliczoną kwotę całkowitą podatku podzielić na sto, zaokrąglając do pełnych dziesiątek groszy w dół, czyli jeśli nam wychodzi np. 65,01 zł, to wpisujemy w rubrykę 65,00.
Dla nas to chwila, dla nich, to szansa na lepsze życie i prawdziwy dom.


10 Marca 2014

W Lutym, przybyły do nas :( :

Fiodor
Kris
Łatek
Laura
     
             
Lord
Maniek
Rudzik
Sonia
     
             
Duszek
           
           

Do nowych domów pojechały :) :

Aria
Nulek
Wera
Wiesio
       
               
Mars
Misia
Parys
     
         

7 Marca 2014

Serdecznie dziękujemy Zespołowi Szkół Nr.1 w Strykowie, za zbiórkę darów dla podopiecznych naszego Przytuliska. Udało zebrać się ok. 100kg. suchej karmy dla psów i kotów, puszki z jedzeniem, makaron, kaszę, ryż, oraz inne, niezbędne dary. Bardzo dziękujemy wszystkim uczniom i organizatorkom akcji!


6 Marca 2014

Dziękujemy Pani Renacie, właścicielce sklepu zoologicznego "Pies kot i inne zwierzaki" w Pruszkowie za prowadzenie w swoim sklepie stałej zbiórki dla naszych podopiecznych. Dzięki Niej nasze psy i koty regularnie otrzymują po kilkadziesiąt kilogramów karmy suchej i mokrej, koce i kołdry, które mogą służyć jako posłania dla zwierząt, a także akcesoria, jak smycze, miski, drapaki itp., które są nam bardzo potrzebne. Z całego serca, w imieniu wolontariuszy i prawie setki zwierząt zamieszkujących nasze Przytulisko DZIĘKUJEMY!!!

     
             
           

4 Marca 2014

Zimowe wolo - weekendy w Przytulisku :)

     
             
     
             
     
             
       

19 Luty 2014

Kleszcze, zmora wszystkich wolontariuszy. Często, zwłaszcza w okresie wiosenko-letnim spędzają nam sen z powiek. 
Ten czas nadchodzi. W naszym Przytulisku pojawiły się już pierwsze pasożyty, a co będzie za miesiąc, dwa?

Wokół Przytuliska same łąki i las, przepiękny ale i niebezpieczny teren spacerowy. 
Rok temu dwoje naszych podopiecznych zachorowało na Babeszjozę, niebezpieczną chorobę przenoszoną przez kleszcze. Jednego z psów - Maksa, nie udało się uratować. Drugi - Mirek, przez ponad tydzień walczył w szpitaliku o życie. 
Nie możemy pozwolić, by sytuacja z przed roku się powtórzyła. Nie możemy narażać istnienia i zdrowia psów, które już tyle wycierpiały...
Ze spacerów również nie zrezygnujemy, są one ukojeniem dla duszy, radością, chwilą normalności w tym okropnym świecie. 

Zdecydowaliśmy się na zakup sprawdzonych już obroży przeciw-kleszczowych BAYER FORESTO, koszt jednej to ok. 70zł.: http://allegro.pl/ bayer-obroza-foresto-duza-7 0cm-promocja-i3960112581.h tml . Obróżek potrzebujemy ok. 60 sztuk, bo tyle w Głowieńskim Przytulisku mieszka psów. 
Niestety, jest to zbyt duży dla nas koszt. Finanse z 1% za rok 2012, kończą się już, nie jesteśmy w stanie samodzielnie zakupić wszystkich obroży.

Zwracamy się do Was z ogromną prośbą, pomóżcie nam zapobiec tragedii, wspomóżcie w zakupie obroży, każda darowizna jest na wagę "życia".
Ratujmy razem...
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
z dopiskiem obroża przeciwkleszczowa


18 Luty 2014

W Styczniu, przybyły do nas:( :

Dragon
Harley
Koral
Regan
   
           
Rika
Tajson
Wera
Ciapek
   

* Pozostałe psiaki, które przybyły w Styczniu, wróciły do swoich opiekunów.

Do nowych domów pojechały :) :

Amik
Andzia
Brutus
Dafi
     
             
Helcia
Kleksik
Oktawa
Opera
     
             
Róża
Tina
Trusia
Gumiś
     
             
Ringo
           
           

15 Luty 2014

Serdeczne podziękowania dla Pani Ewy Karczewskiej i Księgarenki Cud, za zorganizowanie bazarku dla naszych podopiecznych. W zamian za dary dla mieszkańców Przytuliska, można było zdobyć wyjątkowe i unikatowe przedmioty z duszą.
Raz jeszcze dziękujemy za tak wielkie serducha ;)

       

13 Luty 2014

W dniach 22-23.03. 2014r., odbędzie się w Łodzi II Łódzki Kongres Kobiet. Podczas spotkania zorganizowana zostanie zbiórka darów, dla podopiecznych naszego Przytuliska. Serdecznie zachęcamy do udziału w akcji, jednocześnie
dziękujemy organizatorkom za wsparcie i tak ważną dla nas pomoc.


6 Luty 2014

Zaginął Minio
W Łodzi na ul. Pasiecznej (Radogoszcz) zaginął Minio. Piesek jechał do nowego domu i pod nim wymsknął się z szelek. Kierował się w str. Al. Włókniarzy. Jest zaczipowany. To nieduży, kudłaty piesek, boi się obcych.
Prosimy o kontakt osoby, które go zauważą, lub mogą pomóc w poszukiwaniach. Telefon: 605 411 210

       

1 Luty 2014

Każda pora roku jest dobra na pomaganie zwierzętom. Ale jest też taka – zimowo-wiosenna, podczas której pomaganie jest prostsze niż zwykle, a przy tym niezwykle efektywne. 
Wystarczy w swoim rozliczeniu podatkowym zaznaczyć, że chce się przekazać 1% dla Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie: KRS 0000 345 382, a pieniądze trafią do zwierząt z Przytuliska. 

Rozlicz się już teraz: http://www.przytulisko.glowno.pl/jeden-procent.htm 

Dla nas to chwila, dla nich, to szansa na lepsze życie i prawdziwy dom...


30 Stycznia 2014

W naszej kociarni zrobiło się ostatnio ciut głośno. Kociaki miałczą ze zmartwienia, gdyż kończą się puszeczki z ich jedzeniem. Pomożecie nam sprawić by zmartwienie zniknęło? Wspomożecie puchą karmy dla kota? Dokarmiamy też wolno-żyjące, dzikie koty z Głowna i okolic. W te mroźne dni, potrzebują one więcej energii, a więc podwójnych porcji jedzenia. Pomóżmy im przetrwać zimę... bez nas nie mają szans...


21 Stycznia 2014

Bunia
Jak wygląda świat z perspektywy krat?
Jak to jest nigdy nie wiedzieć nieba? Jak to jest czuć jedynie skrawki promieni słonecznych na swoim nosie, strzępki wiatru w swoich uszach, pod poduszkami czuć jedynie zimne betonowe płyty zamiast przyjemnie zapadającego się pod ciężarem łap piasku? Jak to jest nie znać zapachu trawy, nie móc schować się w cieniu drzew, nie móc biec przed siebie, tak po prostu…?
To historia Buni – suni, która mieszka w Przytulisku od pierwszych swoich dni. Trafiła do nas jako psie dziecko i betonowe mury opuściła tylko raz, podczas nieudanej adopcji, gdy przez dwa tygodnie biegała jak oszalała pomiędzy lawiną samochodów i nieobecnych ludzkich oczu, gdy Jej „pani” raczyła swoje wnętrze kolejnym kieliszkiem rozgrzewających trunków, a ona wyrzucona jak niepotrzebny mebel – taka malutka i opuszczona dygotała z zimna w betonowej dżungli obcego miasta…
Dzięki niesamowitemu zaangażowaniu wielu ludzkich serc po dwutygodniowych poszukiwaniach udało nam się odnaleźć Bunię i przywieźć Ją do domu…Do domu jakim jest dla Niej Przytulisko…Sunia nie zna innego życia. Nie zna miękkiej kanapy, czułych dłoni, spojrzeń pełnych miłości – wie za to jak odnaleźć się w malutkim boksie, jak schować się przed ciekawskimi spojrzeniami odwiedzających, jak stać się niewidzialną…bo Jej przecież nie ma…przecież nigdy nie istniała naprawdę…
Bunia to 4 – letnia łagodna sunia, jeszcze trochę wystraszona (trauma nieudanej adopcji – odbiła się na jej sercu i duszy). Przy odrobinie cierpliwości i zrozumienia dla Jej przeszłości i doświadczeń będzie najwierniejszą z przyjaciół. Sunia jest uległa wobec innych zwierząt, innym ustępuje miejsca – jakby Jej już nie zależało…
Odmień Jej los. Zmień jego trajektorię – skieruj do swego serca, do domu pełnego ciepła i miłości. Po raz ostatni i już na zawsze.
Bunia jest wysterylizowana, zaszczepiona i zaczipowana.

     
             
         

20 Stycznia 2014

Warto pomagać...


19 Stycznia 2014

Minęła zaledwie połowa Stycznia, a do Przytuliska przybyło sporo zwierząt. Możliwe, że większość z nich ma domy, lecz zgubiły do nich drogę.
Jeśli ktokolwiek na zdjęciach poniżej rozpoznaje któreś ze zwierząt, prosimy o kontakt: 509 104 718


Pies rasy Wyżeł Niemiecki, trafił do nas 12.01, ma tatuaż w uchu, którego nie możemy odczytać.

Sunia w typie Owczarka Niemieckiego, trafiła do nas 15.01, znaleziona na ul. Sikorskiego.

11.01, na ul. Bielawskiej znaleźliśmy dużego psa w typie Labradora.
Młody, biało - rudy kocur, znaleziony 05.01, na ul. Fabrycznej.
     
             
09.01, trafił do nas pies potrącony przez samochód na ul.18 Stycznia.

Półroczny szczeniak trafił do nas 16.01, błąkał się przy cmentarzy na ul. Piaskowej.

10.01 przybyła do nas młoda, zadbana kotka. Znaleziona na rogu Bielawskiej i Swobody.


Na ul. Głównej błąkał się starszy duży pies. Przybył do nas 11.01.

     

18 Stycznia 2014

UWAGA!!!

Dostępna jest już nowa wersja programu do rozliczania podatku za rok 2013. Wszyscy, którzy chcieliby przekazać 1% na TPZ "ARKADIA" w Głownie, mogą już pobierać wersję instalacyjną ze strony (19 MB) lub uruchamiać go bezpośrednio w przeglądarce.

Program dostępy jest całkowicie za darmo:


http://przytulisko.glowno.pl/jeden-procent.htm


11 Stycznia 2014

Dzieci z niepublicznego artystyczno-językowego przedszkola „Tygrysek” w Głownie dziękują za pluszaka, którego otrzymały w nagrodę za udział w konkursie plastycznym "Kartka od psa Cezara" zorganizowanym przez Przytulisko w Głownie.
Kartki wykonane przez dzieci zostały wysłane do darczyńców i sponsorów Przytuliska w podziękowaniu za wpłaty na rzecz zwierząt.


9 Stycznia 2014

W Grudniu, przybyły do nas :( :

Kleksik
Marley
Oktawa
Opera
     
             
Pianka
Róża
Rubin
Wiesio
     

Do nowych domów pojechały :) :

Aron
Blakusia
Elfik
Grazia
     
             
Korcia
Krówka
Pianka
Pucek
     
             
Tora
Tysia
Fuksio
Gandzia
     
             
Harry
Hektor
Szymek
   
       

8 Stycznia 2014

Składamy ogromne podziękowania Pani Prezes Bogumile Skowrońskiej ze Stowarzyszenia na Rzecz Bezdomnych Zwierząt "Schronisko", za okazaną naszym podopiecznym pomoc.
Stowarzyszenie, podarowało nam duży, dwu-boksowy kojec, w którym będą przebywały psy na kwarantannie. Otrzymaliśmy również 25 drewnianych podestów oraz 12 ciepłych bud.
"Schronisko", przekazało też na nasze konto 3000 tys. zł., które zużyliśmy na opłacenie zaległych rachunków weterynaryjnych.
Pomoc, którą otrzymaliśmy jest bezcenna, dzięki takim gestom nasze Przytulisko ma szansę się rozwijać.
Dziękujemy również firmie "Flotex", za wykonanie kojca i bud.

     
             
       


Chcielibyśmy życzyć wesołych i rodzinnych Świąt, dużo ciepła, życzliwości,
miłości, nadziei na lepsze jutro oraz samych sukcesów, w nowych 2014 roku.
Członkowie, wolontariusze, a także podopieczni Towarzystwa Przyjaciół
Zwierząt "ARKADIA" w Głownie


Idą Święta, a wraz z nimi czas cudów, dobrych uczynków i spełniania marzeń... naszych, ale i braci mniejszych. Zachęcamy Was do przeczytania krótkiego opowiadania o tym, jak to ludzie nauczyli się przemawiać głosem zwierząt...


21 Grudnia 2013

Serdeczne podziękowania dla Centrum Kształcenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy w Dobieszkowie, za przekazanie naszym podopiecznym darów oraz kilku bud.
Cieszymy się, że uczniowie szkoły pamiętają o nas i co roku wspierają Przytulisko. Dziękujemy :)

   

19 Grudnia 2013

Pomaganie na merdanie to coroczna, świąteczna akcja organizowana przez dziennikarkę Katarzynę Pawlinę oraz TVP Łódź. Celem akcji jest wsparcie organizacji, które zajmują się opieką nad bezpańskimi zwierzętami. 
W niedzielę (15 grudnia), po raz kolejny zebraliśmy się w siedzibie Telewizji Łódź, przy ulicy Narutowicza 13, by uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu. 
Mieszkańcy Łodzi od rana do wieczora odwiedzali studio i przynosili dary dla zwierząt. Nie zabrakło również atrakcji, dzieci z Łódzkich szkół przygotowały wspaniałe przedstawienia, a zespół "Klawo" piosenkę promującą Pomaganie na merdanie. 
Łodzianie nie zawiedli, udało się zebrać ogromną ilość darów. Wszystkie rzeczy zostały sprawiedliwie podzielone między fundacją Niechciane i zapomniane, Pomagajmy razem - Zwierzęta w potrzebie, Pogotowia dla zwierząt, oraz naszym Przytuliskiem. 
Do Głowna wróciliśmy z całym busem darów. 
Dziękujemy organizatorom za wspaniałą akcję, oraz wszystkim dobrym serduszkom, którzy nie potrafią przejść obojętnie wobec cierpienia braci mniejszych.

     
             
     
             
     

16 Grudnia 2013

Chcielibyśmy złożyć wyjątkowe i serdeczne podziękowania Rzymskokatolickiej Parafia NSPJ w Katowicach - Koszutce, za zorganizowanie akcji "ZIMOWA PACZKA DLA SCHRONISKOWEGO ZWIERZACZKA". Akcja o tyle wyjątkowa, bo organizowana po raz pierwszy, a zaangażowali się w nią wszyscy Parafianie.
Udało się zebrać ponad pół tony karmy dla psów i kotów. Makaron, kaszę ryż, smakołyki dla psiaków, pościel, koce ręczniki, legowiska, zabawki, smycze, szelki, obroże, miseczki, drapaki dla kotów i wiele innych, niezbędnych w Przytulisku rzeczy. Dotarł do nas samochód, wypełniony darami po sam dach. 
Dziękujemy za pamięć o naszych braciach mniejszych, za tak cudowne wsparcie.  Razem możemy więcej..

     

 

 

 

 

 

 


11 Grudnia 2013

Dzieci z Przedszkoli i Szkół Podstawowych w Głownie, w ramach konkursu plastycznego pt. "Kartka od psa Cezara", przygotowywały artystyczne prace Bożonarodzeniowe. Poniżej prezentujemy wszystkie kartki. Każda z nich jest piękna i wyjątkowa, dzieci bardzo się postarały.
Każda praca zostanie wykorzystana, prześlemy je do darczyńców oraz sponsorów Przytuliska, wraz z życzeniami Świątecznymi oraz podziękowaniami.

 
Przedszkole Nr.2 w Głownie
       
       
             
             
 
Przedszkole "Osinkowo"
       
         
             
             
 
Przedszkole Nr.1 w Głownie
       
     
             
     
             
     
             
         
             
             
 
Przedszkole Nr.3 w Głownie
       
     
             
             
   
Przedszkole "Tygrysek"
       
         
             
             
   
Sz. Podstawowa Nr.1 w Głownie
       
     
             
     
             
     

10 Grudnia 2013

Tysia...

Jak szybko starzeje się psia dusza? Jak szybko szczęśliwy pyszczek pokrywa się siwymi nalotem samotnych dni? Jak długo przetrwają iskierki nadziei w psich oczach zanim zasłoni je mgła codziennych zmartwień i niepewność jutra? Jak długo Tysia będzie jeszcze czekać na swoje szczęście? Czy zdąży ugrzać stareńkie łapki, wtulić swoje maleńkie ciałko w ciepłe ludzkie dłonie, skleić złamane serce...? Czy my zdążymy pokazać suni czym jest człowieczeństwo? Co znaczy dobry dotyk, co znaczy miłość i szacunek dla innych stworzeń? Czy damy jeszcze radę odbudować Jej świat...?
Tysia liczy ponad 10 wiosen...i żadna z nich nie była szczęśliwa...

   

9 Grudnia 2013

Kolejne psie istnienie walczy o życie w Łowickim szpitaliku - tym razem Bongo - pies, który i tak przeszedł już zbyt wiele... nałożyło się na siebie kilka spraw i pies jest teraz w bardzo ciężkim stanie komplikacje po kastracji, ciężkie zatrucie - najprawdopodobniej po stoczonej zwycięsko dla Bongo walce ze szczurem... tak podejrzewamy, bo niestety czasem i te stworzenia zaglądają do Przytuliska. Bongo walczy dzielnie, a my znów prosimy Was o wsparcie by móc walczyć razem z tą psinką o normalne życie, takie na jakie zasługuje... Cichutko prosimy o pomoc, o każdą darowiznę:

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
Konto do wpłat: nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
z dopiskiem : " Darowizna Dla Bongo"

     

8 Grudnia 2013

Ostatnio trafiły do nas dwie kotki w ciężkim stanie, obie z różnych miejsc, jednak prawie w tym samym czasie. Kotki trafiły najpierw do lecznicy, ponieważ wymagały natychmiastowej interwencji weterynarza - pierwszą nazwaliśmy Trusia – to biało-czarna koteczka, która nie ma jeszcze roku. Trusia na skutek wypadku samochodowego została mocno poturbowana, ma też złamaną żuchwę. Żuchwa została zoperowana i jest usztywniona, a kotka wróciła już z lecznicy do Przytuliska, i staramy się nią zająć najlepiej jak możemy. Trusia na razie nie może jeść sama, więc karmimy ją papkami z butelki. Widać że nie była to dzika kotka - doskonale zna dotyk ręki, tuli się do niej, wzięta na ręce mocno wtula się w człowieka. Być może została wyrzucona, być może zgubiła się... Jednak nikt się po nią do tej pory nie zgłosił...

     

Druga koteczka którą ratowaliśmy dostała imię Kora. Została znaleziona w lesie ze starym złamaniem otwartym łapki. Musiała błąkać się już przez dłuższy czas, ponieważ w ranę wdała się martwica... W łapce nie było czucia, niestety nie udało się już nic więcej zrobić, oprócz amputacji łapki. Kora po kilku dniach w lecznicy wróciła już do Przytuliska i uczy się żyć na trzech łapkach. Bardzo dobrze jej idzie. Kora jest młodziutką, około 3 miesięczną biało-burą kicią, jest spokojniutka, kochana, kiedy głaszcze się ją zaczyna cichutko mruczeć.

     

Kiedy kotki dojdą do siebie, będziemy szukać im nowych domów, tymczasem faktury za ich leczenie nadal czekają na opłacenie. Nie zastanawiając się długo ratowaliśmy ich życie, nie liczymy się z kosztami, bo życie zwierząt jest dla nas ważniejsze... Jednak bez waszej pomocy sobie nie poradzimy, tym bardziej, że zima już nadchodzi i potrzeb w tym czasie jest coraz więcej... Jeśli ktoś chciałby nas wspomóc chociaż złotówką, będziemy bardzo wdzięczni...

Darowiznę można przekazywać na:

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
Konto do wpłat: nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
z dopiskiem : „ darowizna na leczenie kotek”


8 Grudnia 2013

Serdecznie dziękujemy pracownikom Kancelarii DLA Piper Wiater sp. k., w Warszawie, za zbiórkę darów dla podopiecznych naszego Przytuliska. Udało się zebrać niezbędne rzeczy, oraz tak bardzo potrzebną karmę dla psów i kotów. Dziękujemy za wsparcie oraz ogromne serce dla zwierzaków!!! 


7 Grudnia 2013

W Listopadzie, przybyły do nas :( :

Argo
Azorek
Berni
Gandzia i Grazia
     
             
Gumiś
Harry
Pucek
Juka
     
             
Andzia
Dukat
Elfik
Miki
     
             
Tiko
           
           

Do nowych domów pojechały :) :

Argo
Azorek
Dżeki
Łatek
     
             
Leoś
Rex
Rudolf
Saba
     
             
Szira
Zuzia
Mirek
   
       

1 Grudnia 2013

W ostatnich dniach walczyliśmy o życie Rexa, wiedzieliśmy, że w Przytulisku nie przetrwa. I gdy straciliśmy już nadzieję, pojawiła się iskierka nadziei, pojawiła się szansa by spełnić marzenie Rexa. Od wczoraj Rex ma dom, ma miłość, ma spokój i ciepło, wszystko to czego potrzebuje. Nie wiemy ile czasu mu jeszcze zostało, ale wiemy, że wykorzysta go jak najlepiej. A gdy przyjdzie się pożegnać, Rex będzie odchodził godnie, będzie odchodził otoczony miłością... Bo właśnie na to zasłużył...

Post użytkownika JurgaPhotography.
 


Jesienne wolo - weekendy w Przytulisku...

     
             
     
             
     
             
     

28 Listopada 2013

W sobotę, 23 listopada br. podczas obchodów 15-lecia istnienia Powiatu Zgierskiego, decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polski Bronisława Komorowskiego, nasza Pani Prezes Zofia Barańska została odznaczona Brązowym Krzyżem Zasługi za działalność społeczną na rzecz bezdomnych zwierząt. Pani Zosia pomaga psom i kotom od 1999 roku. Robi to wyłącznie z potrzeby serca będąc tym samym najprawdziwszą wolontariuszką i wzorem do naśladowania dla innych. Jej zaangażowanie, setki, jeśli nie tysiące godzin poświęconych na pracę ze zwierzętami, ale też ludźmi, od których przecież tak wiele zależy, sprawiają, że Przytulisko dla Zwierząt w Głownie rozwija się, a każdego miesiąca co najmniej kilkanaście jego podopiecznych znajduje nowy, kochający dom. Taka właśnie jest Pani Zosia Barańska, prezes Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt ARKADIA w Głownie. 
Działamy wspólnymi siłami i na czele z naszą Panią Prezes, z pewnością przed nami jeszcze niejeden sukces. Pani Zosiu, dziękujemy za to, że Pani jest i gratulujemy z całego serca!!!


23 Listopada 2013

Florek odnaleziony! Uciekinier sam wrócił do Przytuliska. Jest cały i zdrowy, choć trochę zmęczony pieszą podróżą. Dziękujemy wszystkim za udział w poszukiwaniach :)


19 Listopada 2013

UWAGA STRYKÓW / GŁOWNO !!! W dniu 16.11 w miejscowości Rokitnica k. Strykowa zaginał Florek. Pies został adoptowany z naszego Przytuliska. Ma chipa, jest przyjacielski. Ktokolwiek widział Florka prosimy o pilny kontakt ! TEL: 500 470 502 ; 504 747 041

 

18 Listopada 2013

Kilka dni temu do naszego Przytuliska trafił młody pekińczyk. Piesek przyszedł z okolic Dmosina/Nadolnej Kolonia. Ma lśniącą sierść, jest wyczesany i zadbany. Jego zachowanie i wygląd wskazują na to, że ma dom. Jeśli ktokolwiek poszukuje psiaka, prosimy o niezwłoczny kontakt: 509-104-718

   

17 Listopada 2013

ŁATEK ODNALEZIONY!!! Serdecznie dziękujemy wszystkim za pomoc i zaangażowanie!!! Ogromne podziękowania dla Moniki G, bez Ciebie nie dalibyśmy rady!!! DZIĘKUJEMY WAM RAZEM Z ŁATKIEM :)


17 Listopada 2013

WARSZAWA - MŁOCINY!!!

Dnia 16.11.2013r., na ul. Kasprowicza zaginął adoptowany z naszego Przytuliska pies - Łatek. Ostatni raz widziany był przy McDonaldzie na ul. Pułkowej. Miał na sobie czarne szelki. Psiak ma chipa, jest przestraszony i może nie chcieć podejść. Prosimy o pomoc w poszukiwaniach i kontakt, jeśli ktoś go zauważy tel.: 506 651 789, 509 104 718 lub 693 138 166

 

14 Listopada 2013

Kilkumiesięczne prace nad budową wybiegu dla psów dobiegły końca, a tym samym spełniło się nasze marzenie. Od paru dni czworonogi mogą cieszyć się swobodą. Z ogrodzonego terenu korzystają każdego dnia, bawiąc się i biegając.
Na wybieg wyprowadzane są wszystkie psy, te które lubią swoje towarzystwo przebywają na nim razem. Dzięki tej inwestycji, życie naszych zwierząt stało się lepsze. Raz jeszcze dziękujemy wszystkim tym, którzy przekazując nam swój 1%, pomogli w realizacji tego celu.

   
         
   

12 Listopada 2013

W Październiku, przybyły do nas :( :

Bongo
Brutus
Dosia
Gwiazdka
     
             
Hektor
Karolek
Łapcio
Zuzia
     
             
Smerfetka
Fuksio
Filipek
   
       

Do nowych domów pojechały :) :

Dorcia
Frodo
Iza
Lila i Lala
     
             
Pola
Smerfetka
Szanta
Szejk
     
             
Szeryf
Szogun
       
         

11 Listopada 2013

Ogromne podziękowania dla uczniów Szkoły Podstawowej ZNP w Łodzi, przy ul. Bohdanowicza 4, za zbiórkę karmy dla podopiecznych Przytuliska. Jest nam niezmiernie miło, że pamiętają o nas dzieci. Dziękujemy!

 

7 Listopada 2013

Ze zbliżającą się zimą, nie tylko uciekają nam promienie słoneczne, stopnie na termometrze i dzień. Powoli w Przytuliskowym magazynku robi się pusto, zaczyna znikać karma... Brakuje karmy suchej dla psów i kotów, potrzebne są również puszki. Wraz z Waszym wsparciem otaczamy zwierzęta najlepszą opieką i nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której miałyby puste brzuszki. Nieśmiało po raz kolejny prosimy o pomoc!


28 Październik 2013

Serdecznie dziękujemy Społeczności Grotnik Ustronia Jedlicza, za organizację akcji "Podaj łapę - Zwierzakowe S-O-S". Akcja odbyła się po raz drugi i śmiało możemy powiedzieć, że sukces został osiągnięty  Dziękujemy!


26 Październik 2013

Chcielibyśmy podziękować wszystkim podatnikom z niżej wymienionych Urzędów Skarbowych, za wsparcie naszego Przytuliska w postaci 1% za rok 2012. Z Waszą pomocą udało nam się zebrać 94.182,42 tys. zł. . Jesteśmy dumni, że wokół nas jest tyle wrażliwych na krzywdę zwierząt ludzi. Bez Was, nie moglibyśmy pomagać. Mamy nadzieję, że i w tym roku, zechcecie nam towarzyszyć w walce z bezdomnością zwierząt i wspólnie z nami walczyć o ich lepsze jutro - KRS: 0000 345 382
Dziękujemy US: Głowno, Iława, Gdynia, Poznań, Inowrocław, Ostrów Wielkopolski, Płońsk, Krosno Obrzańskie, Bartoszyce, Wrocław, Nowy Sącz, Gorlice, Warszawa, Białystok, Piekary Śląskie, Bydgoszcz, Pleszew, Częstochowa, Żyrardów, Zamość, Szczecin, Katowice, Kraków, Radzyń Podlaski, Skierniewice, Łódź, Pabianice, Suwałki, Sosnowiec, Gliwice, Będzin, Białogard, Garwolin, Sochaczew, Grudziądź, Szydłowiec, Tomaszów Mazowiecki, Ryki, Staszów, Tczew, Namysłów, Tęczyca, Kłodzko, Koszalin, Gniezno, Łowicz, Radomsko, Proszkowice, Nowy Dwór Mazowiecki, Hrubieszczów, Moglino, Tuchola, Świnoujście, Kamień Pomorski, Otwock, Łask, Myślenice, Lwów Śląski, Milcz, Legnica, Tarnobrzeg, Stalowa Wola, Piotrków Trybunalski, Bytom, Międzyrzecze, Pruszcz Gdański, Pruszków, Mikołów, Nysa, Żagoń, Śrem, Ostróda, Olesno, Głubczyce, Prudnik, Zielona Góra, Biała Podlaska, Włodawa, Sanok, Poddębice, Chorzów, Zawiercie, Siemianowice Śląskie, Toruń, Włocławek, Brodnica, Płock, Oświęcim, Świeć, Olkusz, Opoczno, Bielsko-Biała, Drawsko Pomorskie, Maków Mazowiecki, Sulęcin, Drezenko, Żary, Słubice, Trzebnica, Krosno, Lublin, Czechowice-Dziedzice, Jaworzno, Tychy, Rybnik, Mińsk Mazowiecki, Legionów, Kartuzy, Aleksandrów Kujawski, Wałcz, Nowy Tomyśl, Kępina, Wadowice, Racibórz, Dąbrowa Górnicza, Ruda Śląska, Żory, Grodzisk Mazowiecki, Wołomin, Jelenia Góra, Busko Zdrój, Wejherowo, Lubin, Zgorzelec, Cieszyn, Olsztyn,Jastrzębia Zdrój, Kętrzyn, Ełk, Kozienice, Jasło, Bolesławiec, Strzelce Opolskie, Gryfin, Sieradz, Brzeziny, Zgierz, Wysokie Mazowieckie, Zabrze, Sandomierz, Słupsk, Koszalin, Konin, Krapkowice, Złotoryja, Łukowo, Kutno, Opole Lubeskie, Jelenia Góra, Nowa Ruda, Wieliczka, Piła, Chełm, Polkowice, Rzeszów, Nowa Huta, Tarnowskie Góry, Kwidzyn, Grajewo, Sucha Beskidzka, Grójec, Szczecinek, Kołobrzeg, Szamotuły, Wieluń, Człuchów, Bochnia, Brzesk, Elbląg, Ostrołęka, Piaseczno, Lubartowice, Puławy, Ustrzyki Dolne, Żywiec, Kwidzyn, Zduńska Wola, Kościerzyn, Jędrzejów, Łosice, Głogów, Sopot, Sępolina Krajewska, Nowa Sól, Lębork, Oborniki, Pinczów, Chrzanów, Kraśnik, Rypin, Olecko, Ząbkowice Śląskie.


25 Październik 2013

Pod ubraniem, w czyimś sercu - tam jest miejsce dla kundelków.
Kundelkom na całym świecie, życzymy wszystkiego co najlepsze :)


15 Październik 2013

We Wrześniu, przybyły do nas :( :

Aria
Dafi
Dżeki
Łatek
     
             
Lala
Lila
Rudolf
Saba
     
             
Szanta
Szejk
Szeryf
Szogun
     
             
Szira
Szymek
Tina
Tora
     
             
Tysia
Dingo
       
         

Do nowych domów pojechały :) :

Astor
Milka
Hexa
Barry
     
             
Aza
Benia
Dino i Dyzio
Jula
     
             
Lenka
Marta
Muszka
Tola
     

12 Październik 2013

Serdecznie dziękujemy uczniom Szkoły Podstawowej nr. 187 im. Adama Mickiewicza w Warszawie, za organizację zbiórki darów dla podopiecznych naszego Przytuliska. Zbliża się ciężki zimowy okres i bez wsparcia darczyńców z pewnością byśmy nie przetrwali. Dziękujemy, że jesteście i pamiętacie o nas.

 

9 Październik 2013

Wolontariat to stan ducha... to coś, co każdy z nas ma w sobie. Nie wszystkim jednak chce się odkryć ten wspaniały aspekt swojego człowieczeństwa. Dołącz do nas! Udowodnij sobie i psiakom, jak wiele jesteś wart...


 

7 Październik 2013

Ignaś pojechał do domu tymczasowego do naszych wolontariuszek.
Po drodze wpadł z wizyta do Przytuliska świeciło piękne słońce, więc Maluszek wygrzewał na nim stareńkie kosteczki, wywąchiwał wszystkie zapachy z okolicznych traw...warknął na przytuliskowych przyjaciół, gdy zbliżali się niebezpiecznie blisko, potem zwinął się w kłębuszek i spał w promieniach jesiennego słońca. W samochodzie również ucinał sobie drzemki na zmianę z udeptywaniem legowiska. Po tych atrakcjach w DT u Dziewczyn, po przywitaniu psich rezydentek udał się na nocny odpoczynek.
Ignaś w Łodzi w DT czeka na swojego człowieka. Nie pozwólmy Mu stracić nadziei, że znajdą się Ci jedni, jedyni Ignasiowi ludzie...tacy już na zawsze...

     
             
     

4 Październik 2013

Dziś ważne dla nas święto, obchodzimy Światowy Dzień Zwierząt!
W tym wyjątkowym Dniu, życzymy wszystkim zwierzakom kochających domków i ludzi, codziennej dawki smyrania za uszkiem i po brzuszku oraz pełnej michy. Niech te święto, odbywa się codziennie Pamiętajmy również o tych zwierzętach, które przebywają w schroniskach, podarujmy im odrobinę ciepła 
fot.: JurgaPhotography

 


2 Październik 2013

ZOSTAŃ WOLONTARIUSZEM - DAJĄC COŚ INNYM, DAJESZ RÓWNIEŻ COŚ SOBIE. 
POMOC USZCZĘŚLIWIA, WIĘC STAŃ SIĘ SZCZĘŚLIWYM CZŁOWIEKIEM.

     
             
     
             
     
             
     
             
     
             
     

1 Październik 2013

Ignaś walczy :) Stan zdrowia w przeciągu kilku dni bardzo się poprawił. Temperatura ciałka się unormowała, piesek je już samodzielnie i robi to bardzo chętnie. Zaczął nawet szczekać, przypominając o posiłkach.
Ignaś codziennie chodzi na kilkuminutowe spacerki po ogrodzie kliniki, jego łapeńki aż rwą się do biegania, nawet siusia na trzech łapkach. Dziś to nie ten sam pies...
Spójrzcie w te oczka pełne życia!! Ignaś nabiera sił z każdą chwilą, z każdym dniem nabiera tez zaufania do ludzi, powoli odbudowujemy wiarę w człowieka...
Dziadulek w naszych ramionach wydaje się czuć bezpiecznie, zagląda w oczy szukając kontaktu, wtula maleńki pycholek w nasze dłonie, jakby chciał podziękować za to że jesteśmy, że nie zwątpiliśmy, że daliśmy mu szansę, szansę by żyć inaczej...

     
             
     

26 Września 2013

Wśród pięknych domów, radosnych ludzi, bawiących się dzieci, osiedlową uliczką szedł Dziadeczek łkając tak, że łzy nie przestawały płynąć...
Wiosen liczy zbyt wiele by próbować ustalić Jego dokładny wiek, ciałko ma zmęczone tak, że sił brak by znieść ten widok, sierści już dawno nie ma, strupy i rany, zęby wszystkie zgniły, robaki i wszy opanowały cały organizm, temperatura spadła poniżej normalnej, skrajne zagłodzenie, szanse na przeżycie nikłe...
i tylko nasz samochód stanął...tylko my słuchaliśmy jego przeraźliwego płaczu...
Nie walczył. Nawet nie próbował uciekać, tylko tak przeraźliwie płakał... pozwolił zrobić ze sobą wszytko...
Przebywa w szpitaliku, gdzie ważą się jego losy, nie wiemy czy przeżyje ale jeśli tylko...to damy z siebie wszystko by choć przez chwilę poczuł, że człowiek znaczy też dobro...
Ignaś bo tak ma na imię nasz Dziadeczek, ogrzewany jest termoforem, kocami ale też czułością ludzkich rąk, dobrym słowem i nadzieją, że damy radę - walczy!!! Badanie serduszka wykazało rozległe zmiany, są też zmiany neurologiczne, podejrzenie nowotworu jąder (a raczej jądra bo drugiego brak).
Ignaś dostał specyfik na pobudzenie łaknienia, który zadziałał też uspokajająco, więc Mały co chwila ucina sobie drzemkę.
Maleństwo poczuło się bezpiecznie, pierwszy raz od długiego czasu ma szansę odpocząć, zmrużyć stareńkie oczka bez obaw, że tam gdzieś czyha kolejne niebezpieczeństwo, już nie musi uciekać, biec przed siebie co sił w zmęczonych łapkach, nie musi już bezgłośnie wołać o ratunek, cichuteńko kwilić nad swoim psim losem...
Zaufał nam bezgranicznie, całym sobą dziękując za to, że jesteśmy...że nie byliśmy obojętni...
Nie odwracaj wzroku...podaj łapę...
Oby dana nam była szansa przeprosić za wszystkie krzywdy, za całe Twoje psie życie...

     
             
     

25 Września 2013

Kochani, mamy smutne wieści - naszej dzielnej Koteczki już nie ma... nie przeżyła operacji przepuklina była tak rozległa, w brzuszku z powodu powypadkowych uszkodzeń i wcześniejszych operacji brakowało już mięśni (zresztą chyba nawet nie zdążyły się jeszcze wykształcić do końca - takim była maleństwem), pęcherz też nie zaczął działać tak jak trzeba...
Nasi Weterynarze robili wszystko co w Ich mocy by ratować to maleństwo, była pod najlepszą opieką, zajmowali się nią ludzie nie tylko z ogromną wiedzą i doświadczeniem ale przede wszystkim z wielkim sercem dla zwierząt, nie tylko zapewnili jej leczenie na najwyższym poziomie ale i otoczyli troską i miłością - maleńka nie odchodziła sama ale z ludźmi, którzy każdego dnia starają się naprawić zło jakie wyrządził człowiek...
Wszystkim Wam dziękujemy, że jak zawsze byliście z nami. Dziękujemy za wsparcie finansowe, za dobre słowa, modlitwy i troskę...


19 Września 2013

Wieczorna szarówka. Ruchliwa jezdnia. Zwyczajny brak uwagi czy ludzka złośliwość i premedytacja…?! Najpierw ryk zbliżającego się silnika, pisk opon a potem już tylko ta wszechogarniająca cisza… na poboczu zostaje jedynie nikomu niepotrzebna czarna kupka nieszczęścia. Maleńkie kocie dziecko, bez ratunku, bez szans bez nadziei… 
Przednia łapka zwisa bezwładnie na resztkach skóry i ścięgien, złamana miednica, przepuklina, skręcony, naderwany pęcherz, pourywane wiązadła…maleństwo nie skończyło jeszcze czterech miesięcy a zamiast wtulać główkę w ciepło ludzkich rąk, radośnie mruczeć pod dotykiem ukochanych dłoni…kolejny dzień walczy o przetrwanie. W łowickim szpitaliku od kilku dni trwa nierówna walka o życie. Czy tak powinno zaczynać się kocie życie, czy tak powinno wyglądać dzieciństwo…?
Koteczka przeszła już kilka operacji – przednia łapka musiała zostać amputowana nieco poniżej barku, tyle łapki straciły jedna paluch, druga pazur, przepuklina została usunięta, pęcherz sklejony, dodatkowo sterylka...
Każdy kolejny dzień to nasze małe zwycięstwo. Maleństwo zaczyna jeść, nieśmiało rozglądać się wkoło, podnosić główkę…całym swoim okaleczonym ciałkiem krzyczy: Chcę Żyć!! 
Pomóżmy Maleństwu. Pokażmy inny wymiar człowieczeństwa. Podajmy łapę. Uratujmy kolejne życie. Razem możemy więcej…
Czy i tym razem będziecie z nami…???
Każdemu, kto zechciałby nas wesprzeć prosimy o grosik darowiznydla Koteczki:

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
Konto do wpłat: nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ARKADIA z siedzibą w Głownie
Z dopiskiem darowizna dla Koteczki

     

12 Września 2012

Z życia Przytuliska...

         
                 
         
                 
         
                 
             

9 Września 2013

Podczas tegorocznego Dnia Głowna, udało nam się zebrać 1682,10 zł.
Kwota ta, zostanie przekazana na dokończenie budowy wybiegu dla psów.

W tym roku powodzeniem cieszyły się maskotki dla dzieci. Dorośli natomiast mogli zdobyć wspaniałe książki, płyty, biżuterię oraz atrakcyjne vouchery.
Dziękujemy wszystkim, którzy postanowili wesprzeć nasze Przytulisko, wrzucając do puszek każdy grosz.
Poniżej krótka fotorelacja, z naszej corocznej akcji.

       
               
       
               
           

8 Września 2013

W Sierpniu, przybyły do nas :( :

Dino i Dyzio
Duduś
Gryzik
Jula
     
             
Barry
Czaruś
Muszka
Pola
     
             
Punia
           
           

Do nowych domów pojechały :) :

Ares
Beti
Diana
Groszek
     
             
Jacuś
Lady
Majka
Mika
     
             
Sara
Sisi
Szarik
Zula
     
             
Berta
           
           

4 Września 2013

Serdecznie dziękujemy Firmie ROSSMANN SDP Sp.z o.o., za przekazanie naszym podopiecznym darowizny, w postaci 10368szt. karmy. Ten gest wsparcia wiele dla nas znaczy, raz jeszcze bardzo dziękujemy!

   

Sprawozdanie finansowe z działalności Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt "ARKADIA" w Głownie, za rok 2012:

   

1 Września 2013

Haszczak Frodo kilka dni temu wrócił ze szpitala, jest z nami w Przytulisku, pełen życia i nadziei na lepsze jutro. Chyba każdą cząstką czuł, że nie jest sam, że ma wsparcie bo psiak zaczął w szybkim tempie wracać do zdrowia . Frodo chodzi już na spacery, co prawda krótkie bo łapki jeszcze bolą, ale cieszy się z każdej chwili spędzonej z człowiekiem. Przytula się, skacze, odczynia radosne tańce...Ten psiak jest chodzącą miłością i zasługuje na wszystko co najlepsze, zasługuje by ktoś podarował mu swoje pełne miłości serduszko. Frodo znów się uśmiecha i poznał co to życie bez bólu... Z całego serca dziękujemy, że pomagacie nam pomagać!

   
         
   

31 Sierpnia 2013

Budowa wybiegu trwa i postępuje w szybkim tempie. Obecnie stawiane jest ogrodzenie, jesteśmy na półmetku prac. Już niedługo nasze psiaki w pełni będą cieszyły się nowym terenem. W Przytulisku bardzo brakowało miejsca, w którym psy mogłyby się wyszaleć i wybiegać. Swoją energię mogły pożytkować raz w tygodniu, podczas spacerów z wolontariuszami. Teraz psiaki będą codziennie korzystać z wybiegu, będą mogły bawić się i biegać do woli :)

   
         
     

30 Sierpnia 2013

Zaginął pies!
Dnia 28.08.13r., około godziny 19.00 na ulicy Zamiejskiej w Głownie, zaginął pies! Wabi się Gregory. Ma brązowe oczy, jego sierść jest ciemno-jasna i puszysta, dłuższa przy ogonie. Nie ma na sobie żadnej obroży.
Jeśli ktoś widział psa, prosimy o niezwłoczny kontakt pod nr. telefonu: 791-013-898

   

23 Sierpnia 2013

 
Chcielibyśmy podzielić się pozytywnymi wieściami! Dostaliśmy z Urzędu Miasta pozwolenie na budowę wybiegu dla psów. Dzięki pozyskanemu w tym roku  1%-owi, w całości pokryjemy koszt powstania wybiegu. Zaczęliśmy już przygotowywać teren, w chwili obecnej równamy ziemię. Wybieg będzie podzielony na 2 części, a psiaki będą wypuszczane na niego rotacyjnie. Będziemy na bieżąco informować o postępach budowy. Dziękujemy wszystkim, którzy postanowili właśnie nam przekazać swój 1%. Dzięki takiemu wsparciu, życie w Przytulisku stanie się dla naszych psiaków przyjemniejsze.
   
         
   

21 Sierpnia 2013

To tylko pies, mówisz, tylko pies… dla nas to całe życie…
Ty bezmyślnie rozmnażasz, sprzedajesz śliczne puchowe kulki, oddajesz w niesprawdzone ręce. Kulka rośnie, choruje…ale Ciebie już to nie interesuje. Dorosła „już nie kulka” wpada we wnyki, zostaje pogryziona przez inne psy, głoduje, umiera…ale to przecież już nie Twój problem…

Od miesiąca mamy pod swoją opieką pięknego psiaka w typie husky. Trafił do nas w stanie tragicznym. Nie dni ani godziny, lecz minuty zadecydowały o jego dalszym życiu. Psiak najprawdopodobniej wpadł we wnyki. Nie wiemy jakim cudem udało mu się z nich wydostać. Przeżył, ale łapy były już praktycznie martwe…szybka reakcja, natychmiastowa interwencja weterynaryjna, operacja, jedna, druga, łapy są ale nadal walczymy by funkcjonowały.
Psina od pierwszych dni przebywa w łowickim szpitaliku (każdy dzień to 10,- złotych), jest po dwóch przeszczepach skóry a weterynarze ciągle walczą by nie trzeba było amputować łapki…

Dla nas nie liczą się koszty, dlatego nawet przez chwilę nie wahaliśmy się by podjąć interwencję, to życie i zdrowie Braci Mniejszych jest dla nas ważne. Kolejny raz nie byliśmy w stanie przejść obojętnie obok psiego cierpienia, kolejny raz podaliśmy łapę…tylko, że znów przerosły nas finanse…
Operacje, leczenie, pobyt w szpitaliku kosztowały już ponad 1.000,- złotych… My chcemy walczyć dalej, tylko sami nie damy rady…Pomożecie?
Kolejny raz nieśmiało prosimy, każdego, kto zechciałby nas wesprzeć o darowiznę dla Haszczaka:

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
Konto do wpłat: nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ARKADIA z siedzibą w Głownie
Z dopiskiem darowizna dla Haszczaka

     
             
           

14 Sierpnia 2013

W Lipcu, przybyły do nas :( :

­ z ˘Ż&»ú60
Benia
Beti
Diana
Dorcia
 
       
               
Groszek
Kropek
Lejdi
Marta
 
       
               
Natka
Tesia
Tina
Tola
 
       
               
Tusia
ZuĽhž}dsw votd>
       |.LĚz`éOV_ď|I,NČ\
           

Do nowych domów pojechały :) :

Bajka
Bursztyn
Dolar
Elza
 
       
               
Gacek
Kaja
Kamis
Lea
 
       
               
Megi
Mila
Nika
Pusia
 
       
               
Reksio
Tesia
Tina
Tusia
 
       
               
Luka
Lusia
Lemon
Krawat
 
       

31 Lipca 2013

Roki

Nie ma chyba psa, który kochałby bardziej…nie ma psa, który lepiej potrafiłby wyrazić swoje uczucia…Roki cały jest miłością! Kocha swoją przytuliskową opiekunkę ponad wszystko. Nie ma chyba też psa, który cierpiałby bardziej…
Rokuś stracił oczko, gdy pewien „element” ku swej ogromnej radości i dumie trafił psiaka kamieniem z procy. Bólu bezdomnego psa, cierpiącego samotnie i po cichu nie da się opisać słowami. Złości, która rodzi się w człowieku o choćby przeciętnej wrażliwości również…

Roki przeszedł pierwsza operację, która okazała się fatalna w skutkach i przez niekompetencje weterynarza pies cierpiał dwa razy bardziej. Teraz miała miejsce druga, podobno się udała ale „oczko” nadal kiepsko się goi. Zdecydowaliśmy, że Rokuś zamieszka w szpitaliku by raz na zawsze skończył się jego ból i cierpienie…codzienne zabiegi pielęgnacyjne, środki przeciwbólowe i całodobowa opieka to coś czego ten psiak potrzebuje jak powietrza.
Kolejny więc raz zwracamy się do Was, pomóżcie nam pomagać…
Operacja, leczenie, pobyt w szpitaliku – to wszystko przerasta nasze możliwości, ale nie możemy patrzeć na psie cierpienie….Pomożecie?
Dlatego nieśmiało prosimy, każdego, kto zechciałby nas wesprzeć darowizną o grosik dla Rokusia:

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
Konto do wpłat: nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ARKADIA z siedzibą w Głownie
Z dopiskiem darowizna dla Rokusia

   
         
     

30 Lipca 2013

Miedź na straży bezpieczeństwa, czyli identyfikatory dla psów od Miedzianki !

Kupując swojemu psiakowi unikatowy identyfikator z bakteriobójczej miedzi, od podstaw robiony ręcznie pomagasz naszemu Przytulisku.
Jak to działa?
Każdy kupiony identyfikator dla psa od Miedzianki za 35 zł to 10 złotych darowizny dla Przytuliska.
Ratując jednego psa, którego adoptowaliście możecie nakarmić jeszcze kilka głodnych brzuszków.
Więcej informacji na https://www.facebook.com/Miedzianka
i pod numerem 504 743 683 lub 600 428 567


29 Lipca 2013

Majka... Jak długo trzeba znęcać się nad psem i zaniedbywać go by zupełnie stracił zaufanie do ludzi…ile czasu trzeba „nie kochać” by pies stracił wiarę w człowieka…jak długo trzeba niszczyć psychikę psa by stał się „nieadopcyjny”…

Cztery lata…czyli całe jej dotychczasowe życie…
Paradoksalnie dzień, w którym Majka trafiła do Przytuliska był najlepszym co mogła dostać od losu, stał się pierwszym dniem nowego życia…


Po wielu miesiącach prób i starań ze strony pracowników i wolontariuszy Majka znów zaufała. Znów się uśmiecha, cieszy całą sobą, z radością wita nowy dzień, patrzy w słońce i wierzy, znów wierzy, że świat może być przyjazny…
Maja to sunia w typie Husky, młoda i energiczna ale zadziwiająco spokojna jak na przedstawiciela swojej rasy. Uwielbia inne zwierzęta, świetnie dogaduje się kolegami i koleżankami z Przytuliska, również koty jej nie straszne. Pięknie chodzi na smyczy i zawsze przybiega na zawołanie. Ludzka ręka przestała kojarzyć jej się z bólem i teraz chętnie wciska pysk między dłonie. Do obcych jest jeszcze odrobinę nieufna ale wystarczy chwila sam na sam by chciała się przytulać 
Maja jest wysterylizowana, zaczipowana, zaszczepiona i odrobaczona. Szuka odpowiedzialnego domku, takiego już na zawsze…

     
             
     

8 Lipca 2013

Środek dnia, osiedlowa uliczka... Nagle na jej środku zatrzymuje się samochód z którego zwyrodnialce wyrzucają niewielką, beżową kulkę po czym odjeżdżają z prędkością światła, nawet się nie oglądając. Przerażona kulka biega między autami, ledwo uchodząc z życiem, po czym skrywa się w przydrożnym rowie... Chwilę później jest już w Przytulisku, dzięki osobie, która widziała całe zdarzenie i od razu o tym poinformowała.

Tą niewielką, beżową kulką jest Lenka, ok. 2 letnia, delikatna sunia z dużym serduszkiem. Samo to, jak trafiła do Przytuliska, świadczy już o tym, że przeszła piekło na ziemi. Lenka to bardzo wrażliwa suczka, z pewnością nie raz jej ciałko odczuło ból, który zadawał człowiek. Nie raz zamykała oczka i kuliła się ze strachu, błagając cichutko, aby piekło się skończyło.

Wszystkie te zdarzenia spowodowały u Lenki silną nerwicę. Sunia w stresujących sytuacjach, jak np. duże zamieszanie, czy skupisko psiaków wokół niej i hałas dostaje ataku paniki. Zaczyna się dławić, a całe jej ciałko ogarniają drgawki... I mimo krzywdy wyrządzonej przez człowieka, to właśnie przy nim przychodzi ukojenie... Przytulona i głaskana, czująca ludzkie ciepło Lenka, uspokaja się i atak powoli mija.

Lenka bardzo pilnie szuka domu, Przytuliskowe warunki jej nie sprzyjają, pogłębiają nerwicę... Tylko nowy domek, poczucie bezpieczeństwa i miłości mogą sprawić, że demony przeszłości znikną, a Lenka stanie się wesołym i szczęśliwym psiakiem. Tylko nowy dom pomoże Lence wrócić do zdrowia...

Lenka - małe, kruche, bezbronne, przede wszystkim niewinne stworzenie...

       

UWAGA ŁĘCZYCA !


W Łęczycy na ul. Ozorkowskie Przedmieścia zaginął pies adoptowany z naszego Przytuliska. Korek to starszy, średniej wielkości, łagodny i przyjazny do ludzi psiak. Korek jest bardzo chory i pilnie potrzebuje pomocy weterynaryjnej, bez tego może nie przeżyć !!! Psiak ma chipa.
Wszystkich którzy mogą pomóc w poszukiwaniach lub widzieli Korka prosimy o niezwłoczny kontakt
Telefon: 506 651 789

       

 


6 Lipca 2013

Serdeczne podziękowania dla Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr.4 w Łodzi, mieszczącej się przy ul. Stawowej 28. Uczniowie szkoły uzbierali dla nas sporą ilość darów i obiecują, że po wakacjach będzie jeszcze więcej :) Wielkie Hau w imieniu zwierzaków :)


5 Lipca 2013

W Czerwcu, przybyły do nas :( :

Gacek   Guzik   Kaja   Kamis
     
             
Kropcia   Lenka   Milka   Mika Ucho
     
             
Piorun   Sara   Lea   Lusia
     
             
Luka   Tobik        
         

Do nowych domów pojechały :) :

Aria   Barti   Gaba   Gerda
     
             
Juta   Kajtuś   Kropcia   Lord
     
             
Molly   Nutka   Pysio   Tulek
     
             
    Regina        
           

1 Lipca 2013

Malutka miejscowość nieopodal Łodzi. Na jej skraju nasze malutkie przytulisko z malutkimi klatkami, gdzie zamknięte siedzą wielkie psie serca i smutne psie losy. Oczy pełne łez, spojrzenia w których widać każde złe doświadczenie, każdy zły dotyk, całą psią historię…
Podwinięte ze strachu ogony budzą się do życia na widok pracowników i wolontariuszy. W zamglonych spojrzeniach pojawia się iskierka nadziei, nadziei na lesze jutro…
Każdego dnia oddajemy tym psiakom kawałek siebie, przez chwilę nasze serca bija tylko dla nich, nasze oczy widzą tylko psie nosy a ręce dotykają mięciutkiej sierści. Przez chwilę jesteśmy tylko dla nich. Oddajemy im siebie, bo tyle tylko możemy…
Niestety przytuliskowe życie to nie tylko chwilę wypełnione miłością, to przede wszystkim trudy codzienności…to nieustająca walka o życie i zdrowie zwierzaków, walka z czasem, z losem, z upiorami przeszłości…to codzienna porcja jedzenia w psich miskach, codzienne dawki leków, codzienne wizyty u weterynarzy, zabiegi, operacje…i choć mamy serca na dłoni każdego dnia ścieramy się z tak przyziemnymi rzeczami jak brak środków finansowych na funkcjonowanie przytuliska…
Znaleźliśmy się w sytuacji kryzysowej. Brakuje nam wszystkiego – karmy, leków a przede wszystkim środków na ich zakup. Pieniądze, które mamy, a właściwie prawie ich nie mamy właśnie się kończą, czekamy na wpływy z 1 % bo tylko to nas uratuje…czy przetrwamy do tego czasu…?
Z Wasza pomocą na pewno!!! Wiemy, że i tym razem nas nie zawiedziecie!
Każda złotówka ma dla nas wagę złota. Każdy grosz pomoże nam przetrwać, da nam szanse dalej walczyć, dalej ratować, dalej pomagać…
Pomóżcie nam Pomagać! Każda nawet najmniejsza wplata to dla nas ogromna pomoc.
W zamian zobaczycie kilkadziesiąt zdrowych rozmerdanych ogonów, pełnych brzuszków i iskierek radości w psich oczach

Dlatego nieśmiało prosimy, każdego, kto zechciałby nas wesprzeć darowizną o wsparcie:

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
Konto do wpłat: nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ARKADIA z siedzibą w Głownie

     
             
     
             
     

16 Czerwca 2013

UWAGA ŚLĄSK, A ZWŁASZCZA KATOWICE: kolejna zbiórka dla zwierzaków z naszego Przytuliska! Tym razem nakrętki będą zbierali dla nas miłośnicy Owczarków Francuskich Briardów zrzeszeni na forum www.briardplanet.com. Zachęcamy wszystkich do gromadzenia plastikowych nakrętek i następnie przynoszenia ich 17-18 sierpnia na Wystawę Klubową i Europejską Briardów i Beauceronów UEBB w Katowicach.


 

Wkręć się w pomaganie !

Zachęcamy do udziału w nowej akcji na rzecz podopiecznych Przytuliska – w zbiórce plastikowych nakrętek.

Rozpoczęliśmy akcję „Wkręć się w pomaganie”, która polega na zbieraniu plastikowych nakrętek i wymianie ich równowartości na karmę dla zwierząt.

- Potrzebne są wszystkie plastikowe nakrętki, niezależnie od koloru. Dobre są te od napojów w butelkach, mleka, oleju, śmietany, ale także detergentów – płynów do płukania itp. – wymienia Monika Kowalska, jedna z naszych wolontariuszek.

Nakrętki można przywozić lub wysyłać bezpośrednio do Przytuliska, lub zostawiać w specjalnie oznaczonych punktach na terenie Głowna, Łodzi, Strykowa i wybranych lokalizacji, których pełna lista znajduje się poniżej.

- Inicjatywa, z jaką wyszli sympatycy Przytuliska, jest dla nas niezwykle ważna. Dzięki takim darowiznom los zwierząt, którymi się opiekujemy, z dnia na dzień staje się lepszy – podkreśla Zofia Barańska, Prezes Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie, sprawującego opiekę nad Przytuliskiem.

Akcja „Wkręć się w pomaganie” wymaga czasu związanego z gromadzeniem nakrętek, a także ogromnego zaangażowania ze strony wszystkich, którym nie jest obojętny los bezpańskich zwierząt, dlatego zakładamy, że będzie ona stałym działaniem, którym będziemy wspierali Przytulisko. Wszystkich, którzy chcą włączyć się w akcję i udostępnić miejsce, w którym można zbierać nakrętki dla zwierząt z Głowna, prosimy o kontakt na adres mailowy: media@przytulisko.glowno.pl

Lista miejsc, gdzie można zostawiać nakrętki:

  1. Przytulisko dla zwierząt w Głownie - ul. Piaskowa 37, Głowno (Nakrętki odbierają przy wejściu przebywający w Przytulisku wolontariusze).
  2. Miejskie Przedszkole nr 3 - ul. Skokowskiego 8/10, Głowno (Pojemniki na nakrętki, znajdują się w szatniach)
  3. Miejskie Przedszkole nr 2 - ul. Sikorskiego 53a, Głowno (Karton znajduje się w szatni)
  4. MOK Głowno - ul. Kopernika 45 Głowno (Karton na półce sciennej, przy wejściu po prawej stronie)
  5. Pizzeria Impresso - ul. Swoboda 1, Głowno (Karton wewnątrz pizzeri)
  6. Pizzeria Italia  - ul. Łowicka 40, Głowno (Karton na parapecie, obok baru)
  7. Sklep "Rzeźnik", Zakłady Mięsne w Jeżowie - ul. Sikorskiego 90A, Głowno (Karton wewnątrz sklepu)
  8. Zakład fryzjerski, Tomaszewska Jolanta - ul. Swobodna 15, "Pod Kurantem"Głowno (Karton przy wejściu)
  9. Salon Solarium - ul. Słowackiego 9,  Głowno (Karton wewnątrz salonu)
  10. Sklep Delikatesy - ul. Żabia 4, Bielawy (Karton wewnątrz sklepu)
  11. Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej - ul. St. Batorego 25, Stryków (Karton przy wejściu, w głównym holu)
  12. Politechnika Łódzka, Wydział Biotechnologii i Nauk o Żywności, Zakład Ochrony Środowiska - ul. Stefanowskiego 4/10, Łódź (Karton, III piętro, korytarz Zespołu Ochrony Środowiska)
  13. Spółdzielnia Mieszkaniowa "Osiedle Młodych" - ul. Żeromskiego 74, Łódź (Karton Dział Czynszów i Dział Finansowy)
  14. "SKANSKA S.A." Oddział budownictwa ogólnego - ul. Srebrzyńska 14, Łódź (Kuchnia, nakrętki można przekazać pracownikom)
  15. Sklep z artykułami gospodarstwa domowego - ul. Rojna 41 lok. 40, Łódź (Karton wewnątrz sklepu)
  16. Spółdzielnia Mieszkaniowa w Głownie - ul. Sikorskiego 45/49, Głowno (Karton wewnątrz Spółdzielni)
  17. Salon "Gizmo-Psia Uroda" - ul. Lokatorska 11, Łódź (Karton wewnątrz salonu)
  18. Radio Łódź - ul. Narutowicza 130, Łódź (Karton stoi w głównym holu)
  19. Sklep zoologiczno - wędkarski - ul. Kopernika 5a, Głowno (Karton wewnątrz sklepu)
  20. Sklep "Natura" - ul. Łowicka 3, Głowno (Karton wewnątrz sklepu)
  21. Zespół Szkół Nr 1 im prof. R. A. Cebertowicza w Głownie - ul. Kopernika 24/26, Głowno 
    ( jeden karton znajduje się przy wejściu, drugi u pedagoga)

 


11 Czerwca 2013

W Maju, przybyły do nas :( :

Ares
Megi
Monia
Murzyn
     
             
Aron
Nutka
Nika
Leoś
     
             
Kajtuś
           
           

Do nowych domów pojechały :):

Cywil
Diuna
Dropsik
Jula
     
             
Kamyk
Mikuś
Puszek
Rama
     
             
Roki
Timi
Tosiek
Jonia, Jusia, Jogo, Jogi, Jakir
     
             
Wiktor
Domel
       
         

5 Czerwca 2013

Woda wdarła się do Przytuliska...

Chwilowo sytuacja jest unormowana, ale kilka godzin temu, tak wyglądało Przytulisko. Woda wdarła się do kilki boksów i do magazynku. Na szczęście nie wyrządziła żadnych szkód, a pracownicy oczyszczalni ścieków, pomogli nam odpompować wodę. Jednak zagrożenie nie minęło i jeśli opady nie ustąpią, istnieje ryzyko, że znów nas zaleje.

   

27 Maja 2013

Majowe wolo - weekendy w Przytulisku :) Zostań wolontariuszem, pomóż nam rozdawać szczęście...

         
                 
         
                 
         
                 
         
                 
         
                 
         
                 
             

26 Maja 2013

Ogromne podziękowania dla sklepu "Pies, kot i inne zwierzaki" w Pruszkowie, mieszczącego się przy Al. Niepodległości 14 za zorganizowanie stałej zbiórki darów dla naszego Przytuliska. Karmę, smycze, obroże, koce i inne akcesoria, które mogą się przydać przebywającym u nas psom i kotom, można zostawiać w specjalnie oznaczonym kartonie w sklepie.

Jeszcze raz bardzo dziękujemy za zaangażowanie i pomoc!


Serdeczne podziękowania dla Nowożeńców Malwiny Mielczarek i Konrada Mielczarek, którzy poprosili swych gości, by zamiast tradycyjnych kwiatów, do ślubnych życzeń dołączyli dary dla podopiecznych naszego Przytuliska 
Dziękujemy za ten miły gest. Życzymy Młodej Parze wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia 
:)



10 Maja 2013

W Kwietniu, przybyły do nas :( :

Aria i Alik
Barti
Dropsik
Hexa
     
             
Juta
Jonia, Jusia, Jogo, Jogi, Jakir
Kajko
Mikuś
     
             
Misia
Sara
Sezam
Timi
     
             
Tosiek
Helcia
       
         

Do nowych domów pojechały :) :

Balbinka
Brenda
Dulcia
Filon
     
             
Dolly
Jonia
Jakir
Jogo
     
             
Kamel
Nina
Rama
Rudi
     
             
Sara
Sezam
Skubi
       

 


3 Maja 2013

Przegraliśmy batalię o łapkę Klona :( Niestety, nie da się jej uratować, mimo ciągłej zmiany opatrunków oraz antybiotyków. Nie wiemy dokładnie ile czasu minęło między złapaniem w sidła, a chwilą, kiedy Klon dał się zawieźć do lekarza, ale zakażenie w tym czasie, rozwinęło się zbyt mocno. Mimo to walczyliśmy, puki był cień szansy... Klon nadal jest radosnym kociakiem, który każdego dnia pogaduje sobie i prosi o pieszczoty.


2 Maja 2013

Kochani !!!

Chcialibyśmy podzielić sie z Wami pewną informacją i równocześnie podziękować
w imieniu Labradora Hermana
oraz nas wszystkich, trzymających kciuki za powodzenie terapii.
Stan znajdującego się pod naszą opieką Hermana pogarszał się.
W ostatnim czasie miał bardzo utrudnione już poruszanie, tylne łapy odmawiały posłuszeństwa.
Wspólnie ustaliliśmy, że szansą na przywrócenie względnej sprawności jest stosunkowo nowa terapia o nazwie irap®.
Jednak z uwagi na koszty, ta forma byłaby niedostępna dla naszego podopiecznego.
Stało się jednak inaczej :)
 

Z tego miejsca chcielibyśmy serdecznie podziękować za nieodpłatne zastosowanie terapi irap® doktorowi Jackowi Szulcowi z Kliniki Weterynaryjnej w Zgierzu, bo to dzięki Jego staraniom, pomocy i zaangazowaniu Herman jest w trakcie terapi irap®
oraz firmie  MPK2 - która jest wyłącznym dystrybutorem terapii Irap® - Grupa Orthogen

 
 Terapia Irap® jest bardzo bezpieczna, gdyż opiera się na wykorzystywaniu naturalnych zdolności regeneracyjnych organizmu. Poddanemu leczeniu zwierzęciu aplikuję się specjalnie przygotowaną mieszaninę własnych białek ochronnych wytworzonych z jego krwi. Wzrasta w ten sposób stężenie endogennego białka,które redukuje obszar zapalny ,blokując receptor interleukiny-1 . Wszystko to prowadzi do złagodzenia bólu, redukcji stanu zapalnego i ogólnej poprawy funkcjonowania stawów. Ponadto, terapia hamuje proces niszczenia chrząstek i zwyrodnienia stawów oraz znacznie wzmacnia możliwości obronne organizmu. Liczne badania udowadniają, że zwierzęta z widoczną kulawizną, po zastosowaniu terapii mogą się cieszyć zdecydowanie lepszą sprawnością fizyczną.
 
W klinice w Zgierzu poddanych  terapi irap® jest już ponad 35 pacjentów .
 
 Zródło:
www.irap.pl
www.lecznica.org.pl

   

Kolejny raz zachęcamy do przekazywania 1% na rzecz naszych podopiecznych. W tym roku jest to łatwiejsze.

Dzięki naszym staraniom, uzyskaliśmy status Organizacji Pożytku Publicznego. Oznacza to, że w tym roku po raz pierwszy możemy posługiwać się własnym numerem KRS: 0000 345 382. Każdy, kto poda w swoim rozliczeniu podatkowym za 2012 rok właśnie ten numer KRS przypisany - ARKADII przekaże swój 1% na rzecz psów i kotów przebywających w naszym Przytulisku. 

Warto pomagać. Tylko w roku 2012 z wpływów z 1%  sfinansowaliśmy:
" 100 kg karmy to dla około 80 psów i 20 kotów przebywających w Przytulisku niecałe dwa tygodnie jedzenia 
" Opiekę medyczną dla pięciu zwierząt poszkodowanych w wypadkach drogowych, lub takich, nad którymi znęcali się ludzie, a które trafiły do Przytuliska 
" Szczepienia na wściekliznę dla około 200 psów i kotów
" Zabiegi sterylizacji i kastracji dla dziesięciorga zwierząt przebywających w Przytulisku, jak i je opuszczających
" 150 mikrchipów, które wszczepiane są wszystkim zwierzętom opuszczającym 
Przytulisko, aby w razie ich zaginięcia ułatwić identyfikację psa lub kota

To wszystko to, tylko kropla w morzu potrzeb. Przekazując w swoim rozliczeniu 1% dla naszej Organizacji TPZ „ARKADIA” (KRS: 0000 345 382) pomagacie ratować życie tych, z którymi los obszedł się tak okrutnie. 

Jak przekazać 1% na rzecz Przytuliska?

W celu wpłacenia 1% na rzecz Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt w Głownie należy rozliczyć się do 30 kwietnia br. W rubryce -Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP) wpisujemy wyłącznie KRS: 0000 345 382 i wnioskowaną kwotę, jaką będzie stanowił 1% naszego podatku. Aby ją obliczyć wystarczy wyliczoną kwotę całkowitą podatku podzielić na sto, zaokrąglając do pełnych dziesiątek groszy w dół, czyli jeśli nam wychodzi np. 65,01 zł, to wpisujemy w rubrykę 65,00.

Dla nas to chwila, dla nich, to szansa na lepsze życie i prawdziwy dom.


28 Kwietnia 2013

Kilka dni temu, mieliśmy zaszczyt gościć w Szkole Podstawowej w Domaniewicach im. Jana Pawła II. Zaproszono nas, na uroczystość obchodów Dni Ziemi. Zostaliśmy bardzo mile przyjęci. Podczas uroczystości, odbyły się inscenizacje oraz konkursy. Szczególnie zachwyciły nas prace plastyczne, wykonane przez uczniów.
Dzieci, przekazały również karmę dla podopiecznych naszego Przytuliska. Dziękujemy za przekazane dary oraz zaproszenie. Było nam niezmiernie miło, że mogliśmy uczestniczyć w tym dniu :)

     
             
     
             
     
             
     

24 Kwietnia 2013

Pojawiła się nadzieja na uratowanie, chorej łapki Klona. Jest dość ciepła i jest w niej nadal czucie. Klon ma codziennie zmieniane opatrunki, jest na antybiotykach. 25 kwietnia, kolejna kontrola i ewentualny zabieg składania tej łapinki. Walczymy zatem!!!!!! :) Równocześnie dziękujemy za wsparcie w każdej postaci :)


22 Kwietnia 2013

Odnaleźli się właściciele, zagubionej na drodze między Głownem, a Łowiczem, suczki York.
Sunia, została odebrana przez opiekunów i jest już bezpieczna w domu :)


21 Kwietnia 2013

Niestety, rokowania jeśli chodzi o łapkę chorego kocurka Klona (bo tak go nazwaliśmy) nie są dobre, łapka jest chłodna, zanika krążenie, ma jeszcze niewielkie czucie w niej. Na tą chwilę łapa jest usztywniona, dostał leki i czekamy z decyzją do poniedziałku. Dopóki jest czucie to będziemy walczyć. Klon, jest przekochany, przytulający i gaduła straszna. Jest dzielny, twardy jak na "prawie faceta"przystało bo w piątek w trakcie narkozy został wykastrowany. Bardzo prosimy Was o wsparcie, czy leczenie tej łapki, składanie jej i opatrunki czy amputacja to są kosztowane zabiegi, ale przecież nie mogliśmy go tak zostawić :(

     

20 Kwietnia 2013

Dnia 18.04.2013 roku, na drodze nr.14 między Łowiczem, a Głownem, znaleziono sunię Yorka. Suczka jest zdrowa, ma ok.2 lat.
Być może zgubiła się, albo została porzucona.
Jeśli ktoś szuka zagubionej suczki, lub rozpoznaje ją, prosimy o kontakt:
Agata tel.: 608 327 108


19 Kwietnia 2013

Przyszedł nie wiadomo skąd, pomieszkiwał w opuszczonym gospodarstwie. Całkiem nieźle sobie radził, młody, gniewny, dorodny. Czasem buszował po kocich miseczkach w gospodarstwie obok. Niczyj, ale przyjazny. Trochę dziki ale nie agresywny. Ta sielanka trwała do dziś. Kilka dni go nie widzieliśmy. Kocurek przyszedł dziś rano na... 3 łapach. Czwarta ogromna, spuchnięta, miejscami bez sierści, bezwładnie wisząca i okropnie cuchnąca. Udało się nam go złapać i zawieźć do lekarza. Kocurek został w lecznicy, przed godz. 22 dostaliśmy pierwsze informację:

- łapa złamana w dwóch miejscach
- dziury w łapie po - SIDŁACH!!!!!!!!!!!!!!!
- martwica 
- bardzo duży obrzęk 
- rozległa infekcja
- i na zdjęciu RTG - ŚRUT W BRZUCHU
- istnieje ryzyko perforacji jelita bo brzuch wzdęty, duża bolesność
- biegunka

Nie wiemy jeszcze co dalej. Będziemy próbowali walczyć o jego łapkę bo inaczej już zawsze zdany będzie na człowieka. Do tego ten śrut w brzuchu, oby tylko nie przebił jelita :( Kocurek jest bardzo słaby, ma obniżoną temperaturę, wyniki badania krwi niepokojące, czerwone ciałka poniżej normy. 
Decyzja: do rana zostaje w lecznicy, wożenie go dziś jest ryzykowne bardzo, dopiero się wybudza z narkozy. Rano przywieziemy go do nas. Powinna też zapaść decyzja co do dalszych jego losów. Ratować za wszelką cenę łapę, kota, cerować jelita czy skrócić mu cierpienie???

Zawsze walczymy do końca, teraz też będziemy. Pomóżcie nam, prosimy! 
Pieniądze są okrutną barierą :(

Jest w trakcie diagnozowania. Rokowania bardzo niepewne. Potrzebujemy pieniędzy na jego leczenie, kolejne badanie, najpewniej również na operację łapy, leki, wizyty w celu zmian opatrunków i monitorowania stany kocurka, na wsparcie w kosztach dojazdu. Do lecznicy mamy 35 km i nikt bliżej nie ma możliwości technicznych na poprowadzenie tego leczenia. Przed nim ciężki okres.

     
             
         

Dla tych, którzy wierzą w nas i chcą pomóc kocurkowi podajemy numer konta i dane do przekazania darowizny.
Z góry dziękujemy, w imieniu swoim i burego Kocurka.

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie 
ul. Bielawska 7 m. 2, 
95-015 Głowno 
nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP

DOPISEK: na leczenie Klona


10 Kwietnia 2013

Hej! Jestem Iza i chcę w skrócie, opowiedzieć Wam moją historię. Wolontariuszki powiedziały, że to może pomóc mi w znalezieniu domu, a ja bardzo chciałabym mieć swój własny kąt. Taki w którym byłabym kochana, miała swich ludzi i swoją miskę.
Nigdy nie miałam takiego domku, ale podobno jest fajnie.

Tutaj czuję się samotna i bardzo brakuje mi ludzi. Trochę schudłam, bo siedzenie w boksie bardzo mnie stresuje. Cały czas kręcę się w kółko i nie mogę wysiedzieć w miejscu... Ten kojec jest tak mały, a ja tak bardzo lubię biegać i szaleć! Skaczę na kraty i bardzo próbuję zwrócić na siebie uwagę, no ale jak do tej pory jeszcze nikt mnie nie wypatrzył... Wiem, że dużo jest psiaków, które też tak jak ja, szukają swoich ludzi. Ale mimo to cały czas mam nadzieję że jednak ktoś mnie weźmie.

Jestem młoda, mam jakieś 3 latka. Nie wiem dokładnie. Do przytuliska trafiłam po tym jak potrącił mnie samochód - byłam trochę poturbowana, ale szybko z tego wyszłam i nie ma już żadnego śladu po tamtym niemiłym zdarzeniu.
Uwielbiam chodzić na spacery, bo tak jak już pisałam jestem energiczna i żywiołowa. A jak widzę smycz w ręku wolontariusza, to nie mogę wytrzymać z radości! Niestety na spacerki chodzę tylko jeden dzień w tygodniu. Później nie ma na to czasu, bo za dużo jest tu nas.
Jestem łagodna i przyjazna w stosunku do ludzi, uwielbiam też rozdawać całusy - chociaż w taki sposób mogę podziękować wolontariuszom za ten jeden spacer w tygodniu. Nie jestem duża, jestem raczej średniej wielkości.

Bardzo chcę mieć już własnych opiekunów, nie takich co tydzień, ale takich na co dzień. Takich, których nie będę musiała dzielić z żadnym innym zwierzątkiem, bo bywam zazdrośnicą. Takich, którzy pogłaszczą, którym będę mogła dać całusa i pójść z nimi na spacer. Jestem już wysterylizowana, zaszczepiona, posiadam również chip i książeczkę zdrowia.
Jestem gotowa do adopcji i tylko czekam, aż wreszcie ktoś zadzwoni w mojej sprawie do wolontariuszki!

Jeśli to TY jesteś moim człowiekiem, odezwij się proszę!

     
             
     

8 Kwietnia 2013

W Marcu, przybyły do nas :( :

Aza
Bursztyn
Dulcia
Herman
     
           
                   
Inga, Iwo, Imbir, Isia
Mini
Łatka
Nina
     
           
                   
Puszek
Regina
Rita i Rama
Reks
     
           
                   
Roki
Rufi
Wiktor
         
             

Do nowych domów pojechały :) :

Bonia
Diuna
Finek
Florek
 
       
               
Gama
Kropka
Łatka
Laura
 
       
               
Lucek
Luna
Miluś
Mini
 
       
               
Murzyn
Nuka
Pinio
Rudi
 
       
               
Saba
Smerfik
Zuzia
     
         

 

Życzymy Wam radosnych, pogodnych i rodzinnych
Świąt Wielkiej Nocy 2013, dużo wiosennego optymizmu oraz wielu sukcesów !
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt "Arkadia"
oraz nasi podopieczni


30 Marca 2013

Niewidomy Miluś rozpoczął nowe życie, został adoptowany :) Znalazła się wspaniała rodzina, która pokochała go całym sercem. Dla jego nowych opiekunów, choroba nie stanowi problemu. Kochają go takim, jakim jest. A Miluś, teraz już nazwany Leosiem jest szczęśliwy :) I mimo, że już nigdy nie będzie widział, został obdarzony bezgraniczną miłością, która prowadzi go przez świat :)

     

28 Marca 2013

Zimowych spacerów w Przytulisku, ciąg dalszy:

     
             
     
             
     
             
           

18 Marca 2013

Dziś rano odszedł od nas Maksio. Piesek trafił do Przytuliska, gdy był jeszcze szczeniaczkiem i spędził u nas całe życie. Maksio, zmagał się od kilku dni z Babeszjozą. Lekarze robili co w ich mocy, a Maksio walczył z całych sił. Niestety choroba okazała się silniejsza :( Kochany, biegaj szczęśliwy i wolny od wszelkich trosk za Tęczowym Mostem...


17 Marca 2013

Mirek najgorsze chwile ma już za sobą. Psiak pięknie zareagował na leki, nowa krew się dzielnie produkuje, wszystkie parametry nerkowe wróciły do normy. Zaczął też jeść. Jego stan ustabilizował się na tyle, że został wypisany dziś ze szpitala i wrócił do Przytuliska, gdzie obszczekał odwiedzających wolontariuszy :) dostał zastrzyki na następne dni. Miruś jest jeszcze bardzo słabiutki i sporo schudł, przez te kilka ciężkich dni. Ale jest już z nami i teraz musi być tylko lepiej :)

 

15 Marca 2013

Mirek walczy o życie. Ma babeszjozę. Spacerując z nim po lesie, nie spodziewaliśmy się, że kleszcze już atakują. Od wczoraj dostaje kroplówki, ale cały czas utrzymuje się temperatura i psiak przelewa się przez ręce, lekarze robią co mogą. Mirek jest w całodobowej klinice, gdzie leży pod kroplówką i jest monitorowany pod stałą opieką weterynarza, jednak wyniki badań nie są najlepsze. Razem z lekarzami nie poddajemy się i walczymy o Mirka. Miruś z babeszjozą zmaga się już po raz drugi, miejmy nadzieję, że i tym razem pokona chorobę.

Prosimy o każdą darowiznę, na opłacenie pobytu Mirka w szpitalu:

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno 
nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 
z dopiskiem: darowizna dla Mirka

Musimy wspólnie walczyć !

 

   

13 Marca 2013

Miluś wczoraj był w Warszawie, na konsultacji u specjalisty okulisty Dr. Garncarza. Niestety, wróciliśmy bez dobrych wieści. Potwierdziło się, że Miluś nie widzi i nie ma szansy, że będzie jeszcze kiedyś widział. Już nigdy nie zobaczy zielonej trawy, a widok świata zostanie tylko w jego pamięci. W wysadzonym oku, utrzymuje się wysokie ciśnienie, które sprawia Milusiowi ból i dlatego te oko trzeba usunąć. W drugim oczku, jest całkowicie odklejona rogówka i żadne leki ani zabiegi nie pomogą.
Będziemy chcieli usunąć wysadzone oczko w miarę szybko, żeby ulżyć Milusiowi w bólu. Planujemy zrobić to razem z kastracją, aby nie usypiać go po kilka razy do zabiegów i zminimalizować cały ten stres. Będzie możliwość wstawienia implantu, aby nie było wrażenia zapadniętej gałki i oczywiście będziemy chcieli to zrobić. Miluś dzielnie się zachował u Pana Doktora, chociaż trochę się bał i próbował udawać, ze go nie ma chowając się pod krzesło. Mimo stresu spowodowanego podróżą, był bardzo grzeczny. W nagrodę zabraliśmy go na krótki spacer po Warszawie, kilka osób nawet pochwaliło Milusia, że jest piękny, co spowodowało u niego szczenięcą radość i dumę :) i nikt nie zauważył, że psiak nie widzi...

     

8 Marca 2013

W Lutym, przybyły do nas :( :

Amik   Balbinka   Elza   Kamel
     
             
Lemon   Luna   Majka   Miluś
     
             
Reksio   Szarik i Misiek   Zuzia    
       

Do nowych domów pojechały :) :

Astra   Cętka   Figa   Hasio
     
             
Laki   Luka   Lenka   Masza
     
             
Messi   Norka        
         

6 Marca 2013

Kolejna Labradorowa zguba poszukiwana. W miejscowości Traby, okolice Bielaw, zaginął biszkoptowy, ok. 2 letni Labrador o imieniu Lolek. Psiak ma czipa o nr.: 967 00000 93 73 471. Na Lolka, czeka właścicielka. Gdyby ktoś zauważył, błąkającego się Labradora, pasującego do opisu, prosimy o kontakt pod nr. telefonu: 534 662 961 lub kontakt z Przytuliskiem.


2 Marca 2013

Niestety Labrador, który trafił do nas jakiś czas temu z wypadku i został odebrany 27 Lutgo przez właścicieli, zaginął po raz kolejny. Głowno i okolice, szukamy dużego, 4 letniego biszkoptowego Labradora z kulejącą przednią łapką ! Gdy psiak się znajdzie, właściciele zgodzili się spisać umowę zrzeczenia psa, tym samym Labrador, będzie szukał nowego, odpowiedzialnego domu.

 

27 Luty 2013

Biszkoptowy Labrador, który 16.02.13r. po potrąceniu przez samochód trafił do Przytuliska, został dziś, szczęśliwie odebrany przez swoich właścicieli.


24 Luty 2013

5-6 lat... tyle trwa moje pieskie życie i ciąg zaniedbań. 

Nie pamiętam dokładnie, kiedy zabolały mnie oczy. Nie ważne i tak nikt nie zwracał na to uwagi. Gorzej widziałem, piekło bardzo. Może zrobiłem się mniej czujny przez to, albo za bardzo szczekałem. Może troche na zapas. Nie byłem pewien co widzę. Złościli się, krzyczeli. Ktoś uderzył. Mój człowiek? Mój człowiek. Wtedy tak bardzo zaczęło boleć. Już nie widziałem. Pamiętam świat. Trawa jest miękka. Ptaki latają. Drzewo daje cień. Ludzie mówią. Miska... Miska była pełna. Dawno. 
Nie będzie ciągu dalszego, tylko tyle wiemy od Milusia. To imię nie jest przypadkowe... 

Przyszedł na wieś, biegał po drodze, między autami, zawracał za każdym przejeżdżającym rowerem. Spotkał człowieka, kiedy zwinięty w kulkę spał obok krawężnika. Przyprószony śniegiem. -10stopni. Człowiek zatrzymał samochód, dał jeść suchej karmy bo miał ją w bagażniku. Drugi człowiek wyszedł przed dom, zobaczyć co się dzieje. Przyniósł mięsko, jakie to było dobre... Pozwolił wejść na podwórko, na 2-3 dni, żeby był czas mi pomóc. Dziś opiekują się mną dobrzy ludzie, mówią o sobie - wolontariusze. To oni zabrali mnie z ulicy i nie dali uciec, kiedy chciałem uciec jak podchodzili za szybko do mnie. Nie odeszli, kiedy przestraszyłem się tak bardzo, ze zacząłem pełzać po śniegu. Kiedy wsadzili mnie do auta, wyłem... Zaczęli jechać, nawet nie drgnąłem, za strachu. Zrobiłem siusiu. Nie bili. To oni zabrali mnie do lekarza. Zbadał mnie, jestem chudy trochę. Ale to nic, dam radę! Tylko ta trawa, zapomnę jak wygląda? Dużo rozmawiali w lecznicy, konsultowali się. Jest szansa, cień nadziei, ze to jedno oko... że może mógłbym widzieć trochę... Kiedyś... 
Miluś prosi a my z nim. Jeżeli ktoś jest w stanie mu pomóc to tylko okulista, specjalista. Chcemy dać mu szansę, przynajmniej spróbować. Jedno oko jest bardzo wysadzone, nienaturalnie wypchnięte. Drugie jest zwężone, bez reakcji na światło.
Chcielibyśmy zawieźć go do dr Garncarza w Warszawie. Transport, konsultacja, koszt leków które już przyjmuje i kropli, które można dla niego zamówić, za bardzo obciążyłyby nasz budżet a przecież mamy jeszcze ok. 80 innych zwierząt. 
Gdyby ktoś mógł i chciał dołożyć się darowiznąi dzięki temu umożliwić nam tą konsultację dla Milusia to bardzo prosimy.

Konto do wpłat: nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001 
SGB Bank SA SWIFT/BIC kod: GBWCPLPP
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ARKADIA z siedzibą w Głownie 
Dopisek - Dla Milusia.

Miluś będzie potrzebował również domu. Takiego z człowiekiem i michą jedzonka. A może ogród? Tak, ogród byłby taki fajny. W ogrodzie jest trawa. Trawa jest miękka.
Pamiętam jak wygląda świat...

   

18 Lutego 2013

Do Przytuliska trafił biszkoptowy Labrador !!! Miał na sobie czerwoną obróżkę. Pies w sobotę wieczorem(16.02.2013r.) został potrącony przez samochód na ulicy Sikorskiego w Głownie. Zabraliśmy go do weterynarza, po za złamaną przednią łapką nie ma innych obrażeń. Jest bardzo, bardzo łagodny.
Cały czas szukamy właściciela. Jeśli ktoś rozpoznaje psiaka prosimy o pilny kontakt ! On czeka, na swojego opiekuna.

 
     
 

14 Lutego 2013

Zimowe spacery, w Przytulisku :

     
             
     
             
     
             
     
             
     
             
         

7 Lutego 2013

W Styczniu, przybyły do nas :( :

Astra   Gerda   Pinio   Luka
     
             
Laki   Bajka   Cętka   Figa
     
             
Inka   Lucek   Tusia   Pusia
     

Do nowych domów pojechały :) :

Cygan   Czoko   Dori   Gandzia
     
             
Pakuś, Paluszek, Parys, Pusia, Puchatek   Irys   Jaga   Józio
     
             
Łezka   Maksim   Nela   Nila
     
             
Misia   Lola   Perełka   Saga
     

5 Lutego 2013

Dziękujemy Panu Dariuszowi Paczkowskiemu z Garbalina za przekazanie nam przepięknych ramek oraz obrazów własnego autorstwa, które zachwyciły pracowników i wolontariusz Przytuliska. Jesteśmy zaszczyceni, że na rzecz zwierząt z Przytuliska, zechciał Pan podzielić się swoim talentem. Mamy nadzieję, że współpraca z nami, będzie miała ciąg dalszy. Z całego serca dziękujemy.

   
         
     

30 Stycznia 2013

Spóźnione, ale serdeczne podziękowania dla telewizji TVP Łódź, za Świąteczną zbiórkę "Pomaganie na merdanie", która co roku cieszy się dużym zainteresowaniem. Po raz kolejny udało się zebrać ogromną ilość darów dla potrzebujących zwierząt. Dary te zostały podzielone między cztery instytucje, które zajmują się pomocą bezpańskim psom i kotom. Dla naszego Przytuliska, zebrano cały bus darów, dzięki którym nasi podopieczni są w stanie przetrwać ciężkie, zimowe warunki. Akcja trwała przez cały dzień, a ponadto w gmachu telewizji TVP Łódź można było usłyszeć zespół Blue Cafe, oraz podziwiać prace plastyczne dzieci z łódzkich szkół.
Raz jeszcze ogromnie dziękujemy !

   
         
     

26 Stycznia 2013

Ogromnie dziękujemy Forum Verlassee Pfoten, w szczególności Susanne Baron, za podarowanie nam niezbędnych w Przytulisku chipów oraz paczek z darami. Dziękujemy za wsparcie dla Przytuliska i zaangażowanie się w pomoc naszym podopiecznym :)

 

25 Stycznia 2013

Ważą się losy Toli, maleńkiej kotki znalezionej w Głownie. Kicia wydawała się być jedynie niedożywiona i z zapałem wcinała każde podane jedzonko...przez dwa dni. W tym czasie znaleźliśmy jej domek, który czekał aż przejdzie badania, zostanie zaszczepiona, odrobaczona i gotowa do adopcji.
Trzeciego dnia pobytu u nas kotka przestała zupełnie jeść, pić i zaczęła wymiotować a każda kupka od tego czasu wygląda jak cuchnąca breja. Zawieźliśmy małą do lekarza, dostała antybiotyk, mieliśmy dalej ją obserwować. Na drugi dzień stan małej był tak tragiczny, ze mimo późnej godziny kicia wylądowała w kolejnej, oddalonej od nas o ponad 20km, sprawdzonej lecznicy weterynaryjnej w Zgierzu. Wstępna diagnoza – FIP. Niestety, nie było szans, żeby zrobić małej testy z krwi, ona nie miała kompletnie ciśnienia. Na biegu miała podane kroplówki, podskórnie i dożylnie,min. glukoza i witaminy. Leciała nam przez ręce. Zdecydowaliśmy się walczyć o nią, przynajmniej spróbować. I tu musimy wybłagać u Was wsparcie, nie ma szans, żebyśmy dali sobie sami radę finansowo.

Kotka została w szpitaliku, z uwagi na niemierzalną temperaturę jest cały czas na matach grzewczych, nawadniana, karmiona pozajelitowo i odrobinę karmami weterynaryjnymi R.C. Convalescence. Dostaje leki wzmagające jej własną odporność, osłaniające jelitka, zagęszczające stolec tak, żeby nie umarła nam z odwodnienia. Na drugi dzień udało się pobrać odrobinę krwi i wiemy już że to nie FIP i nie FIV. Prawdopodobnie PANLEUKOPENIA.

Wiemy, ze może się nie udać
Wiemy, ze śmiertelność przy tej chorobie jest bardzo duża
Wiemy, ze koszty nas przerosły a kotka nadal jest w szpitaliku, monitorowana 24/h
Lecząc ją, zużywamy pieniądze, które można wykorzystać na np. sterylizacje, a których i tak nie mamy. Każdy dzień to ponad 100zł. (szpitalik, leki, kroplówki, witaminy, monitorowanie 24/h)



Tola stara się, jest słabiutka, ale próbuje!!!
BŁAGAMY, nie myślimy teraz o uśpieniu, tak długo jak będzie w niej siła walki,
tak długo będzie i w nas!
Tola ma 2 m-ce, walczy już 4 dzień !

Poniżej podajemy nr konta do wpłat darowizni liczymy na cud.

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
z tytułem: "Na leczenie Toli"

 

7 Stycznia 2013

Mika to suczka, która bardzo źle znosiła pobyt w Przytulisku. Szczęście dość szybko się do niej uśmiechnęła i po niedługim czasie, Mika została adoptowana. Sunia w nowym domku jest bardzo szczęśliwa i zdążyła zapomnieć o ciężkim życiu w Przytulisku.
Niestety w Noc Sylwestrową zdarzył się okrutny wypadek, a Mika stała się ofiarą ludzkiej głupoty i bezmyślności. Ktoś rzucił w Mikę petardą, a następnie uciekł. Przerażona i sparaliżowana bólem suczka, natychmiast została zabrana przez opiekunów do całodobowej kliniki, gdzie udzielono jej pierwszej pomocy.
Przed sunią jeszcze długotrwałe leczenie oraz dojście do stabilizacji psychicznej, po tym strasznym incydencie.
Los Miki jest dla nas bardzo ważny, była w końcu naszą podopieczną, chcemy pomóc opiekunom psiaka. Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc finansową na leczenie Miki.

Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” w Głownie
ul. Bielawska 7 m. 2, 95-015 Głowno
nr konta: 49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
z dopiskiem: darowizna na leczenie Miki

Ogromnie dziękujemy Państwu, za każdą wpłatę.

 
     
 

7 Stycznia 2013

W Grudniu, przybyły do nas :( :

Amik, Astor, Dori, Dyzio

     

Fafik, Pakuś, Paluszek, Parysa, Puchatek, Pusia, Laura, Lola

     

Wiki

Do nowych domów pojechały :) :

Agent, Amik, Boguś, Dino

     

Dosia, Dyzio, Reksio, Fafik

     

Gloria, Łatek, Lonia, Nana

     

Nobi, Placek, Samuraj, Szaza

     

Tedi i Wiki

 

 

1 Stycznia 2013

Zakończyła się pierwsza edycja świątecznej akcji "Okaż łapę, podaj serce. Wirtualna adopcja pomysłem na prezent" , organizowana przez Przytulisko dla Zwierząt w Głownie. 

Tylko w ciągu półtora miesiąca wirtualną adopcją zostały objęte trzy koty oraz szesnaście psów, w tym trzy z nich zyskały więcej niż jednego opiekuna. Teraz od osób obdarowanych będzie zależało, czy będą kontynuowały wirtualną adopcję. Zaświadczenia, które otrzymały w Święta obowiązują przeważnie do 24 stycznia. 

Osoby zainteresowane kontynuacją adopcji prosimy o przesłanie maila na wirtualna-adopcja@przytulisko.glowno.pl 

Serdecznie dziękujemy wszystkim za wsparcie. To, że nie tylko osoby prywatne, ale także media tak licznie zainteresowały się Przytuliskiem dla Zwierząt w Głownie, jest dla nas niesamowicie ważne i zarazem motywujące. 

O naszej akcji można było dowiedzieć się m.in. ze strony www Przytuliska, portali społecznościowych, stron internetowych o tematyce zwierzęcej i ogólnoinformacyjnej, a także dzięki sklepom internetowym, lokalnej i ogólnopolskiej prasie i stacjom radiowym. 

Celem akcji „Okaż łapę, podaj serce” było obdarowanie bliskiej osoby wyjątkowym prezentem i jednoczesna pomoc potrzebującym zwierzętom. W czyimś imieniu można było wirtualnie adoptować na miesiąc psa lub kota z Przytuliska, a w zamian osoba obdarowywana dostawała przepiękne imienne potwierdzenie, że to właśnie dzięki niej poprawił się los mieszkającego w Przytulisku zwierzaka. 

Liczymy na to, że w przyszłym roku, dzięki kolejnej edycji akcji "Okaż łapę, podaj serce. Wirtualna adopcja pomysłem na prezent" jeszcze więcej zwierząt zyska swoich wirtualnych opiekunów i ich przytuliskowe życie, stanie się choć trochę lepsze. 


 

 

___________________________________________________________________________________

Zobacz archiwum aktualności: 2013 | 2012 | 2011 | 2010 | 2009-2008