Up Przytulisko Głowno - Galeria psów do adopcji Prev Next Slideshow

 Pierwsza strona  Następne zdjęcie  Strona indeksu
 
 
 
 
 
  franek2016.jpg - Franek to około 10 letni pies, który nie miał łatwego życia. Szczenięce lata spędził na ulicy, przez niektórych dokarmiany, jednak przez większość przepędzany. Duży pies wzbudzał strach w ludziach, którzy woleli kopnąć lub rzucić kamieniem, niż pomóc... A Franek po prostu szukał miłości i domu. Po kilku latach tułaczki szczęście uśmiechnęło się do Franka - został przygarnięty przez pewnego starszego Pana. Franek kochał Pana nad życie, nie odstępował na krok, bronił, był tak bardzo wdzięczny, że ktoś w końcu postanowił mu pomóc... Niestety szczęście Franka skończyło się wraz ze śmiercią ukochanego Pana. Pies trafił do schroniska, i znów jest bezdomny... Nie może zrozumieć, dlaczego nagle nie ma przy nim jego człowieka, który do tej pory spędzał z Frankiem cały swój czas... Franek jest starszym pieskiem, nóżki nie są już takie sprawne, wypuszczony z boksu wolno podąża za wolontariuszem i łapką prosi o głaskanie. Jest cudowny, kochany, bardzo przyjacielski. Uwielbia ludzi i kontakt z nimi. Franek dogaduje się z innymi psami. Zupełnie nie nadaje się do schroniska... Stoi przy kratach i czeka na ludzi. Franek ze swoim Panem mieszkał w domu, ale do dyspozycji miał też ogród. Potrafi zachowywać czystość i zostawać samemu w domu, nie szczeka ani nie niszczy. Najlepiej byłoby, gdyby znalazł dom, gdzie miałby podobne warunki. Mimo tak smutnego życia, Franek jest radosnym i wesołym psem, uśmiech z pyszczka schodzi mu dopiero wtedy, kiedy zostaje sam w boksie... Franek nie ma dużo czasu na znalezienie domu... Bardzo źle znosi schronisko. Dom dla Franka potrzebny jest na już! Ktoś, kto postanowi go adoptować, uratuje mu życie...  
lulek1
perelka2016
henio
kacper
niunia

Franek to około 10 letni pies, który nie miał łatwego życia. Szczenięce lata spędził na ulicy, przez niektórych dokarmiany, jednak przez większość przepędzany. Duży pies wzbudzał strach w ludziach, którzy woleli kopnąć lub rzucić kamieniem, niż pomóc... A Franek po prostu szukał miłości i domu. Po kilku latach tułaczki szczęście uśmiechnęło się do Franka - został przygarnięty przez pewnego starszego Pana. Franek kochał Pana nad życie, nie odstępował na krok, bronił, był tak bardzo wdzięczny, że ktoś w końcu postanowił mu pomóc... Niestety szczęście Franka skończyło się wraz ze śmiercią ukochanego Pana. Pies trafił do schroniska, i znów jest bezdomny... Nie może zrozumieć, dlaczego nagle nie ma przy nim jego człowieka, który do tej pory spędzał z Frankiem cały swój czas... Franek jest starszym pieskiem, nóżki nie są już takie sprawne, wypuszczony z boksu wolno podąża za wolontariuszem i łapką prosi o głaskanie. Jest cudowny, kochany, bardzo przyjacielski. Uwielbia ludzi i kontakt z nimi. Franek dogaduje się z innymi psami. Zupełnie nie nadaje się do schroniska... Stoi przy kratach i czeka na ludzi. Franek ze swoim Panem mieszkał w domu, ale do dyspozycji miał też ogród. Potrafi zachowywać czystość i zostawać samemu w domu, nie szczeka ani nie niszczy. Najlepiej byłoby, gdyby znalazł dom, gdzie miałby podobne warunki. Mimo tak smutnego życia, Franek jest radosnym i wesołym psem, uśmiech z pyszczka schodzi mu dopiero wtedy, kiedy zostaje sam w boksie... Franek nie ma dużo czasu na znalezienie domu... Bardzo źle znosi schronisko. Dom dla Franka potrzebny jest na już! Ktoś, kto postanowi go adoptować, uratuje mu życie... Download
Całkowita ilość zdjęć: 53 | Ostatnia aktualizacja: 07.06.16 18:22 | Pomoc